Miedwiediew zdenerwował się "nieodwracalną drogą Ukrainy". Zdradził cele Rosji
Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, uważnie śledzi to, co dzieje się w Waszyngtonie w związku ze szczytem NATO. Swoją irytację potraktowaniem na tym wydarzeniu Ukrainy przelał w propagandowym wpisie na kanale Telegram. Rosja znów straszy Ukrainę.
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Z okazji 75. rocznicy powstania Paktu Północnoatlantyckiego w USA zwołany został uroczysty szczyt. Podczas wydarzenia w Waszyngtonie, na które zaproszony został prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, rozmawiano o Rosji, jako o zagrożeniu dla światowego pokoju. Padły też zapewnienia o nieodwracalnej obietnicy przyjęcia do NATO Ukrainy.
"Pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę zniszczyła pokój i stabilność na obszarze euroatlantyckim, a także poważnie podważyła globalne bezpieczeństwo. Rosja pozostaje największym i bezpośrednim zagrożeniem dla bezpieczeństwa Sojuszników" - napisali uczestnicy szczytu w Waszyngtonie w deklaracji.
Tekst, opublikowany na stronie internetowej NATO, wzburzył Dmitrija Miedwiediewa. Deklaracje wobec Ukrainy, która nie może zostać przyjęta do NATO z uwagi na wojnę, zirytowały proputinowskiego urzędnika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Polsce powstanie ukraiński legion. "To lepsze niż ściąganie ich siłą"
Rosyjski propagandzista poświęcił sprawie Ukrainy nienawistny wpis na społecznościowym kanale Telegram. Zacytował jedno zdanie: "'Będziemy nadal wspierać ją na jej nieodwracalnej drodze do pełnej integracji euroatlantyckiej, w tym członkostwa w NATO’. To właśnie powiedzieli wczoraj nasi wrogowie w Deklaracji Waszyngtońskiej Sojuszu" - napisał w nienawistnym, propagandowym wpisie.
Miedwiediewa poniosło. Napisał, co stanie się z Ukrainą
I skomentował w brutalny sposób: "Wniosek jest oczywisty. Musimy zrobić wszystko, aby zapewnić, że 'nieodwracalna droga’ Ukrainy do NATO zakończy się albo zniknięciem Ukrainy, albo zniknięciem NATO. Albo, jeszcze lepiej, jednym i drugim" - napisał Miedwiediew.
Dzień wcześniej w mediach społecznościowych zamieścił jeszcze gorsze słowa. Nazwał Wołodymyra Zełenskiego "boskim pajacem" i "byłym prezydentem byłej Ukrainy".
Źródło: Telegram