Międlar pyta Ostaszewską. "Kim ty w końcu jesteś: Niemką czy kacapką?"
Maja Ostaszewska skrytykowała pomysł Jacka Międlara na bluzy z napisem "Nie przepraszam za Jedwabne". Były ksiądz odpowiedział artystce pytaniem o jej pochodzenie.
14.02.2018 | aktual.: 14.02.2018 11:14
Maja Ostaszewska postanowiła odnieść się do nowej "działalności biznesowej" byłego księdza Jacka Międlara. Otworzył on sklep z odzieżą, w którym sprzedaje koszulki i bluzy z napisem "Nie przepraszam za Jedwabne". Swoją ofertę promuje hasłem "dumny Polak nie przeprasza za niemieckie zbrodnie".
Aktorka nie kryła oburzenia w sieci. - Dziś pewien nacjonalista bezkarnie nawołuje do nienawiści i sprzedaje koszulki z napisem "Nie przepraszam za Jedwabne". To haniebne. Brak reakcji odziera nas z człowieczeństwa. Ja jako Polka przepraszam za Jedwabne, za Kielce, za marzec 68. Wstydzę się. Powtarzam- nigdy więcej. Nie zgadzam się na rosnącą ksenofobię. Nie chcę zakłamywania historii. Nie w moim imieniu - napisała Ostaszewska na portalu społecznościowym.
Na reakcję samego zainteresowanego nie trzeba było długo czekać. Międlar skomentował na swoim blogu wypowiedź artystki oraz opublikował wymowne nagranie wideo.
- Aktorzyno, nie wiem czy wiesz, ale Polacy nie walczyli w sposób zorganizowany i systemowy z Żydami tak jak czynili to starozakonni w szeregach policji porządkowej w gettach, Judenratach, Sonderkommando czy Wehrmachcie. Nie wiem czy wiesz, ale w 1941 roku to nie Polacy rządzili w Jedwabnem, ale Niemcy, których ty, w myśl politycznej poprawności nazywasz nazistami - tłumaczy były ksiądz.
To jednak nie wszystko: Jacek Międlar zarzucił Mai Ostaszewskiej, że "odgrywa rolę opłacaną przez m.in Jana T. Gross lub Stefana Michnika".
ZOBACZ WIDEO: Frasyniuk po zatrzymaniu: Kaczyński ma wobec mnie dług wdzięczności
- Kim ty w końcu jesteś: Niemką czy kacapką? (...) Komediantko, wiedz, że dumny Polak, czego prawdopodobnie nigdy nie pojmiesz, nie przeprasza za Jedwabne, Kielce ’46 czy Marzec ’68. Przepraszają tylko zdrajcy, idioci, antypolonici i ideowe dzieci sowieckich i niemieckich katów, do których należał niejeden Żyd - dodaje Międlar.