Michelle Obama na temat śmierci George’a Floyda i konieczności wykorzenienia rasizmu. "Modlę się, byśmy mieli siły"
W USA trwają protesty po brutalnym zamordowaniu George'a Floyda, Afroamerykanina, uduszonego przez policjanta. Michelle Obama wypowiedziała się na temat śmierci George'a Floyda.
Zamieszki w USA trwają już od kilku dni. Wszystko zaczęło się po śmierci Georga Floyda, który został przygnieciony kolanem przez policjanta podczas aresztowania. Policjant przez 8 minut uciskał szyję Afroamerykanina, co dla Floyda skończyło się tragicznie.
Po tym zdarzeniu w USA rozpoczęły się protesty. Najpierw w Minneapolis, gdzie zdarzył się ten tragiczny incydent, a następnie w różnych innych częściach Ameryki Północnej. Historia George'a Floyda wstrząsnęła całymi Stanami Zjednoczonymi i nie tylko.
Michelle Obama o protestach w USA
Przeciw rasistowskim postawom policji wypowiedziało się wiele gwiazd, ale nie tylko. Ostatnio głos zabrała żona byłego prezydenta, Michelle Obama. Wydała ona specjalne oświadczenie w sprawie śmierci George'a Floyda. Zwróciła w nim uwagę na to, że problem rasizmu nie dotyczy tylko dyskryminowanych mniejszości. Wezwała także wszystkich do tego, by zwalczali jakiekolwiek przejawy rasizmu. Według Michelle Obamy, wykorzenienie rasizmu jest wspólną odpowiedzialnością. Zacząć trzeba od samokontroli i słuchania tych których życie różni się od naszego. Michelle Obama uważa, że to jedyny sposób, by zapanowała sprawiedliwość, współczucie dla innych i empatia. "Modlę się, żebyśmy wszyscy mieli w sobie siłę, by włączyć się w tę misję. Tak samo jak modlę się za dusze i rodziny tych, którzy odeszli" - napisała Michelle Obama na Twitterze.
Zobacz wideo: Jarosław Kaczyński zapowiada "wprowadzenie środków". Adam Bielan tłumaczy
Od