Michał Wiśniewski: Wojewódzki jesteś zerem
Już jutro rusza w TVN program Michała Wiśniewskiego "Jestem jaki jestem". Tym razem nie będziemy oglądać pieleszy gwiazdora. Michał poprowadzi swój własny talk-show. Na pierwszy ogień pójdzie znana malarka i pisarka, a przy tym skandalistka Hanna Bakuła.
05.03.2004 | aktual.: 05.03.2004 09:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mimo zapowiedzi producentów Michał nie zaprosił do studia Kuby "Powiatowego" Wojewódzkiego. Wiśniewski mówi, że nie traktuje "Powiatowego" jako swojego wroga. Mimo to przedwczoraj nazwał go zerem. "Jeśli pozwalam sobie na powiedzenie, że Wojewódzki to świnia czy, że jest zerem, to przecież tak naprawdę już promuję tego człowieka" - tłumaczy. "Nie muszę jeszcze zapraszać go do studia. Mój program będzie miał kilka razy więcej widzów. Ale i tak gdyby się to pomnożyło przez zero, to i tak zostanie zero.
Program jeszcze się nie rozpoczął, a już się o nim dyskutuje. Michał znany jest bowiem z tego, że nie owija w bawełnę i lubi mówić prosto z mostu to, co myśli. Z tego powodu kilka osób już odmówiło pojawienia się w "Jestem jaki jestem". "Okazuje się, że ludzie boją się mnie, jakbym chciał kogoś rozwalić" - mówi Michał. _ "Tymczasem ja nie chcę nikomu zrobić krzywdy"._
Hanna Bakuła wcale nie obawia się spotkania z liderem Ich Troje. Jest go bardzo ciekawa. Nie znam pana Wiśniewskiego. Nie znam nawet jego piosenek, bo na co dzień słucham muzyki klasycznej" - mówi Bakuła. "Chętnie jednak się z nim spotkam, bo wydaje mi się inteligentnym i sympatycznym chłopakiem. A że jest kontrowersyjny... No cóż, przecież ja też taka jestem".
Michał już przygotowuje się do rozmowy. _ "Przeczytałem bardzo dużo o pani Hannie Bakule i uważam ją za bardzo intrygującą kobietę"_ - mówi Wiśniewski. "Na razie nie zdradzę, co mnie tak zainteresowało, bo nie chcę ujawniać pytań, jakie chcę jej zadać".
Michałowi najbardziej zależy na ciekawych rozmówcach. "Nie mogą to być ludzie nudni, z którymi po dwóch minutach nie będę miał o czym rozmawiać. Jeśli tak się już zdarzy, nie zamierzam ciągnąć rozmowy na siłę. Mimo że lider Ich Troje nie raz dowiódł, że jest telewizyjnym zwierzęciem i przed kamerą czuje się jak ryba w wodzie przyznaje, że podczas programów "na żywo" zawsze ma tremę! _ "Boję się, co oni w reżyserce zrobią jak ja zawalę. Co wtedy będzie? Czy na pewno mają jakiś teledysk albo reklamę, żeby ratować sytuację"_ - mówi.
Jak Michał poradzi sobie z prowadzeniem swojego talk-showu zobaczymy już jutro o 20.00.