Michał Dzięba ma kłopoty. Kongres z udziałem premiera nie odbędzie się, wszystko przez przekręt z kontem

Oskarżał Rafała Trzaskowskiego, teraz sam wpadł po uszy. Chodzi o Kongres Gospodarki Niskoemisyjnej i Elektromobilności, na który zaproszeni byli Morawiecki i ministrowie. Koszt udziału to 1230 zł za dwa dni i 615 zł za jeden. Problem w tym, że kongres nie odbędzie się.

Michał Dzięba ma kłopoty. Kongres z udziałem premiera nie odbędzie się, wszystko przez przekręt z kontem
Źródło zdjęć: © East News | Maciej Luczniewski/REPORTER

16.03.2018 | aktual.: 16.03.2018 17:50

Michał Dzięba to były działacz Platformy Obywatelskiej. Pracował jako asystent ministra skarbu Aleksandra Grada. Ostatnio zasłynął tym, że obwinia Rafała Trzaskowskiego, kandydata na prezydenta Warszawy, o wysługiwanie się sponsorom kampanii politycznej. Publicznie wywleka jego domniemane skandale obyczajowe: romans z asystentką i branie narkotyków.

Trzaskowski publicznie zaprzeczył. Z Dziębą spotka się w sądzie. Okazuje się jednak, że ten, który oskarżał, teraz sam ma kłopoty. I to poważne. Jak donosi "Wprost", wyciągał on pieniądze od biznesmenów.

Chodzi o organizację Kongresu Gospodarki Niskoemisyjnej i Elektromobilności. Zaproszono na nie same znaneych polityków. To czołowi ministrowie z premierem Mateuszem Morawieckim na czele. Dzięba reklamował się jako szef Polskiej Izby Gospodarczej Elektromobilności i prezes firmy "Polska Izba Gospodarki Niskoemisyjnej". Ani izba, ani spółka w rzeczywistości nie funkcjonują.

Przelewy na konto. A kongres nie odbędzie się

Mało tego, aby dostać się na kongres, trzeba było zapłacić. 1230 zł za dwa dni i 615 zł za jeden. Numer konta podany był na stronie internetowej. Ale nagle zaczęli wycofywać się patroni, potem zniknęło nazwisko szefa rządu.

Kongres miał się odbyć w Pałacu Lubomirskich. To siedziba Business Centre Club. Prezes organizacji Marek Goliszewski był zaskoczony, kiedy dowiedział się, że miał być jednym z prelegentów.

Co z przelewami przedsiębiorców? Nie wiadomo. Jak ustalił Onet, kongres się nie odbędzie. A sam Dzięba przyznał, że jest objęty nadzorem policyjnym.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (331)