Michał Adamczyk z zaskakującym oświadczeniem ws. siedziby TVP
Minister kultury postawił TVP w stan likwidacji, równocześnie nowa ekipa telewizji przywraca kolejne programy informacyjne. Nie może jednak korzystać z siedziby TVP przy Placu Powstańców, bo to miejsce zajmują byli dyrektorzy TAI z Michałem Adamczykiem na czele. "Nikt im tutaj wstępu nie blokował" - zaskakująco oświadczyli w sobotę wieczorem.
31.12.2023 09:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Michał Adamczyk nadal uważa się za prezesa TVP. Na to stanowisko powołała go zdominowana przez nominatów PiS Rada Mediów Narodowych. Adamczyk trwa na swoim stanowisku, mimo że 27 grudnia minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz postawił TVP w stan likwidacji i wyznaczył na likwidatora Daniela Gorgosza.
W sobotę wieczorem na kontrolowanej przez starą ekipę stronie TVP Info na portalu X pojawił się nowy list do "pracowników i współpracowników TVP od prezesa i dyrektorów Telewizyjnej Agencji Informacyjnej". To właśnie oni od momentu wprowadzenia zmian w TVP okupują siedzibę stacji przy Placu Powstańców. Stamtąd nadawane były wszystkie programy informacyjne TVP. Z powodu blokady siedziby nowa ekipa musi pracować z budynku TVP przy Woronicza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W liście podpisanym przez Michała Adamczyka, Samuela Pereirę i Marcina Tulickiego czytamy zarzut, że "pseudo-zarząd postanowił wygasić Plac" i "okopał się na Woronicza". "To oni nie wpuszczają pracowników i współpracowników do budynku, przez co ludzie nie mogą pracować i zarabiać" - przekonują.
Adamczyk, Pereira i Tulicki ostrzegają pracowników przed zwolnieniami. "Na pierwszy strzał pójdą oczywiście ludzie z Placu, a chodzi o setki osób. Likwidatorzy już zapowiadają maksymalne okrojenie produkcji w TVP Info, a sytuacja oddziałów terenowych jest niepewna".
Michał Adamczyk, Marcin Tulicki i Samuel Pereira podnoszą również "odpowiedzialność finansową likwidatorów" po wyłączeniu TVP Info i innych anten oraz portali. "To są miliony złotych każdego dnia" - przekonują.
Trójka byłych dyrektorów Telewizyjnej Agencji Informacyjnej zaskakująco przekonuje, że dostęp do budynku TVP przy Placu Powstańców wcale nie jest ograniczony. "Nikt im tutaj wstępu nie blokował, a tak się składa, że czerwoni w TVP od dawna marzyli o wygaszeniu Placu (spytajcie swoich starszych kolegów), bo uważają, że ludzie stąd są gorsi od tych na Woronicza".
I dalej: "Likwidatorzy wypuszczają zmanipulowane informacje i kłamliwą narrację, że przez kilka osób w salce konferencyjnej oni nie mogą nic robić na Placu."
Wysokie zarobki dyrektorów w TVP
W czwartek na portalu X poseł KO Dariusz Joński zamieścił skan otrzymanego od władz TVP dokumentu, z którego wynika, że Michał Adamczyk, dyrektor TAI, od 25 kwietnia do 31 grudnia zarobił w TVP łącznie niemal 1,5 mln zł. Samuel Pereira, zastępca dyrektora TAI od 25 kwietnia zarobił 439 tys. zł. Marcin Tulicki łącznie ponad 713 tys. zł, a Rafał Kwiatkowski - ponad 366 tys. zł. Jarosław Olechowski, były szef TAI, zarobił w 2023 łącznie 1,4 mln zł.
Czytaj także: