Michael Jackson odszedł, kłopoty pozostały
Wypłata ubezpieczenia za odwołanie serii koncertów Michaela Jacksona, które miały się odbyć w Londynie stoi pod wielkim znakiem zapytania. "Daily News" pisze, że ubezpieczenie może nie być wypłacone, jeżeli zostanie udowodnione, że gwiazda muzyki pop była pod wpływem, lub posiadała nielegalne narkotyki.
Michael Jackson przeszedł odpowiednie badania lekarskie w lutym. Były one przedstawione firmie ubezpieczeniowej przed podpisaniem umowy.
Wiadomo, że osobisty lekarz Jacksona podawał mu wiele preparatów medycznych, w tym bardzo silny lek znieczulający propofol, który mógł bezpośrednio przyczynić się do jego śmierci. Podejrzenie to stało się powodem do postawienia lekarzowi zarzutu o nieumyślne spowodowanie śmierci piosenkarza. Dochodzenie w tej sprawie trwa nadal.
Do tej pory nie jest jasne, czy leki, które były aplikowane Jacksonowi, mogą być powodem do anulowania wypłaty części tego ubezpieczenia, przypadającej spadkobiercom Jacksona z tytułu jego śmierci, która mogłoby wzbogacić jego majątek. Ta część polisy opiewa bowiem na 17,5 miliona dolarów.
Polisa ubezpieczeniowa obejmowała pierwszych 13 koncertów z 50 wszystkich występów. Została wykupiona w kwietniu. Zawiera kilka klauzul, które zastrzegają wypłatę odszkodowania za odwołane koncerty, jeżeli artysta ukrywa jakiekolwiek informacje lub jego zachowanie zwiększa ryzyko odwołania koncertów.
Polisa obejmuje również odwołanie koncertów spowodowanych śmiercią artysty. Jednak jej wypłata będzie uzależniona od wyników badania toksykologicznego zwłok Michaela Jacksona, które do tej pory nie zostały jeszcze opublikowane.
Organizatorzy koncertów Michaela Jacksona AEG Live chcieliby jak najszybciej otrzymać wypłatę odszkodowania. Z wcześniejszych informacji wynikało, że firma AEG Live przed planowaną serią koncertów, wypłaciła Jacksonowi zaliczkę w wysokości 20 milionów dolarów. Oprócz tego dodatkowo 10 milionów na próby, które odbywały się w Los Angeles. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia sądowego w sprawach biznesowyh między rodziną króla pop a AEG Live istnieje duże prawdopodobieństwo, że AEG może domagać się zwrotu tych zaliczek z majątku Jacksona.
Po śmierci Jacksona AEG Live ogłosiła, że wszyscy fani otrzymają pełny zwrot kosztów za bilety zakupione na londyńskie koncerty Michaela Jacksona. Natomiast w zamian za rezygnację ze zwrotu, fani mieli możliwość otrzymania pamiątkowych wejściówek, które podobno były zaprojektowane przez samego Jacksona.
Tłumaczyła Małgorzata Jaworska, Wirtualna Polska