Miasto pod ziemią
Ponad 50 lat temu zrezygnowano z budowy metra. Uznano, że teren jest zbyt podmokły i obawiano się, że zniszczeniu ulegną zabytkowe obszary w centrum Krakowa. Pomysł powrócił jednak kilka lat temu. Skończyło się na dyskusjach. Okazało się, że metra nadal nie da się wybudować, bo jest to nieopłacalne w tak małym mieście jak Kraków, gdzie mieszka niecały milion osób. Na tunele natomiast pieniędzy nie brakuje.
03.07.2007 08:51
Tunele na korki
- Problemem są przede wszystkim olbrzymie koszty budowy tuneli na dużej głębokości. Na to po prostu Krakowa nie stać - mówił obecny wiceprezydent miasta Wiesław Starowicz tłumacząc mieszkańcom dlaczego nie będzie u nas metra. Te koszty nie przeszkadzają jednak w planowaniu ich coraz większej liczby. Mają powstać m.in. pod wzgórzem bł. Bronisławy, w ciągu trasy Łagiewnickiej, a nawet w samym centrum miasta, pod Nowym Kleparzem. - Z inżynieryjnego punktu widzenia nie ma żadnych problemów z budową podziemnych tuneli w Krakowie. Mamy nawet specjalistów, którzy mogliby je realizować - mówi Bartłomiej Cieciak, dyrektor ds. inwestycji w Agencji Rozwoju Miasta. W Krakowie tunelem możemy jechać już od kilku tygodni. 230-metrowym odcinkiem przejedziemy pod torami kolejowymi Dworca Głównego PKP. Dzięki niemu po rozpoczęciu remontu na al. 29 Listopada kierowcy mogą ominąć tworzące się tam korki. Za niecałe dwa lata również tramwajem przejedziemy pod ziemią i to aż od ronda Mogilskiego do ul. Pawiej.
Łagiewniki i wzgórze Bronisławy
To jednak tylko część planów na przeniesienie krakowskiej komunikacji pod ziemię. Żeby poprawić ruch na zakorkowanych Alejach Trzech Wieszczów, Krakowski Zarząd Dróg chce wybudować tunel pod Nowym Kleparzem. Według wstępnych założeń będzie on miał ok. 300 metrów długości. Kierowcy wjadą do niego na wysokości ul. Kamiennej a wyjadą przy ul. Śląskiej. Kilka kolejnych tuneli ma powstać w ciągu projektowanej trzeciej obwodnicy miasta. Jeszcze przed mistrzostwami Europy w 2012 roku mamy jechać 2,5-kilometrowym tunelem pod Wzgórzem bł. Bronisławy. Cztery lata dłużej poczekamy na trasę Łagiewnicką, która może się składać nawet z kilku mniejszych odcinków, przebiegających pod ziemią.
Lepsze estakady
Mimo coraz większych wydatków na tunele, o metrze nadal możemy tylko pomarzyć. Koszty budowy sieci podziemnych korytarzy są zbyt wysokie. - Według mnie nie opłaca się także budować pojedynczych tuneli tylko pod niektórymi skrzyżowaniami. Cóż z tego, że przejedziemy przez nie bez stania w korku, skoro tuż po wyjechaniu z tunelu zatrzymają nas czerwone światła następnego skrzyżowania - twierdzi Krzysztof Adamczyk, odpowiedzialny za miejskie inwestycje. To dlatego miasto wybrało tańsze rozwiązanie, czyli budowę, sieci estakad tam gdzie to tylko jest możliwe. Za kilka lat mają one powstać nad wszystkimi skrzyżowaniami w ciągu istniejącej trzeciej obwodnicy, m.in. nad ul. Stella-Sawickiego, Łokietka, Wiślicką oraz nad rondem Ofiar Katynia i rondem Dywizjonu 308. Dla wielu z tych projektów już przewidziano środki w budżecie miasta.
MAREK GANCARCZYK