Miała zajmować się wizerunkiem kraju. Teraz Polska Fundacja Narodowa sama ma agencję

Twitterowicze nie śpią. Świadczy o tym m.in. liczba wpisów dot. PFN. Przypomnijmy, że o Polskiej Fundacji Narodowej zrobiło się głośno przy okazji kampanii billboardowej "Sprawiedliwe sądy" dot. reform wymiaru sprawiedliwości, która kosztowała ok. 8 mln zł. Fundacja została utworzona w połowie 2016 roku z inicjatywy ówczesnej premier Beaty Szydło i ministra skarbu państwa Dawida Jackiewicza. Teraz znowu jest w centrum uwagi.

Wszystko przez współpracę z agencją PR Partner of Promotion. Informację podał Polsat News, w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl do sprawy odniósł się prezes agenci Paweł Trochimiuk. - Jesteśmy dumni z każdego klienta. To dowód zaufania dla naszego profesjonalizmu - ocenił.

Wiadomo, że PFN i Partner of Promotion podpisały umowę 21 marca, na sześć miesięcy. Agencja została wyłoniona w przetargu i ma odpowiadać za prowadzenie biura prasowego Fundacji i obsługę dziennikarzy. Jak dodała wiceprezes Partner of Promotion Anna Hahn-Leśniewska, ramach umowy Partner of Promotion deleguje do współpracy trzyosobowy zespół "o wysokich kwalifikacjach i doświadczeniu oraz pod bezpośrednim nadzorem zarządu firmy”.

Twitterowa lawina komentarzy

Twitterowicze chętnie dają znać, co o tym myślą. "PFN, która miała zajmować się wizerunkiem Polski, wynajmuje... agencję, która ma zająć się wizerunkiem PFN. Maszyna do marnowania pieniędzy rozpędza się coraz bardziej" - napisał Jakub Dudek. Inny użytkownik podkreśla: "Bareja wróć!".

Użytkownicy Twittera zwracają też uwagę na wielkość agencji, wbijając jednocześnie szpilę rządowi.

Kolejni drwią: "Dzień bez PFN dniem straconym".

Źródło: wirtualnemedia.pl/WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl