Miała 6 promili alkoholu metylowego. Cud, że żyje
Jak informuje na swojej stronie "Express Ilustrowany", do szpitala w Łodzi trafiła kobieta w średnim wieku. Miała 6 promili alkoholu metylowego.
Pacjentka jest mieszkanką podłódzkiej miejscowości. Żeby mieć takie stężenie alkoholu we krwi, musiała trafić na toksykologię ok. godzinę po spożyciu.
Lekarze podkreślają, że może mówić o niesamowitym szczęściu. Poza delirką nie ma żadnych innych objawów zatrucia. Najprawdopodobniej piła także etanol, który powstrzymał rozkład alkoholu metylowego. To uchroniło ją być może nawet przed śmiercią.
Po wypiciu alkoholu metylowego w organizmie rozwija się kwaśnica metaboliczna, która uszkadza mózg. Dochodzi do zaburzenia oddychania, zatrzymania krążenia - informuje "Express Ilustrowany".
Teraz kobieta jest dializowana.
Zobacz także: Grodzisk Mazowiecki. Mieszkańcy wstrząśnięci tragedią
Przeczytaj także:
Grodzisk Mazowiecki. Dawid Żukowski poszukiwany. Policja zmienia taktykę
Grodzisk Mazowiecki. Koledzy ojca Dawida Żukowskiego prowadzą własne śledztwo
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl