Mgła w Gdańsku: Pasażerowie na lotnisku mają problem
Mgła i niskie chmury zatruły życie pasażerów na lotnisku w Gdańsku. Są opóźnienia. Część lotów przekierowano, a niektóre nawet odwołano. Sytuację pogarsza fakt, że od września nie udało się naprawić systemu nawigacyjnego.
10.11.2018 | aktual.: 10.11.2018 15:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mgła ograniczyła widoczność na lotnisku w Gdańsku do 400 metrów. Jeszcze gorszą wiadomością jest niska podstawa chmur wynosząca zaledwie 30 metrów. Przy takiej pogodzie ostatnie kondygnacje 10 piętrowego bloku nikną w chmurach.
- Nawet gdyby lotnisko miało system ILS najlepszej kategorii, niemożliwe byłoby wykonywanie lotów - powiedział dyżurny portu lotniczego pytany przez „Radio Gdańsk”.
Z tego powodu odwołano, m. in., loty do Kopenhagi i Londynu-Standsted. Do Wrocławia pasażerowie pojechali autobusem. Część rejsów przekierowano do Bydgoszczy.
Nic nie wskazuje na to, żeby pogoda miała się po prawić, a do tego od 21 września nie udało się naprawić uszkodzonego systemu wsparcia nawigacyjnego dla pilotów ILS II kategorii. Z powodu usterki obsługa musi używać mniej dokładnego trybu I kategorii.
Informacje o lotach opóźnionych, odwołanych i przekierowanych znaleźć można na stronie internetowej gdańskiego lotniska.
Lotnisko i Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wydały na ILS II kategorii około 64 mln. złotych. System oddano do użytku pod koniec 2015 r. System nadal objęty jest gwarancją, co oznacza, że awarię zobowiązany jest usunąć dostawca. Według Radia Gdańsk, najpóźniej do końca stycznia 2019 r. lotnisko powinno wrócić do funkcjonowania w trybie ILS II kategorii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl