Mówią "dość". Mężczyźni wyjdą na ulice Krakowa
Mężczyźni czują się lekceważeni i pomijani, dlatego ruszają z własnym kongresem w Krakowie. - Chcemy, żeby problemy mężczyzn zostały wreszcie zauważone - podkreśla w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Michał Gulczyński z zarządu Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn.
Po 15 latach od pierwszego Kongresu Kobiet rusza podobna inicjatywa dla mężczyzn - podaje "Rzeczpospolita". Wydarzenie odbędzie się 20 kwietnia na Rynku Głównym w Krakowie, pod patronatem rzecznika praw obywatelskich. W programie zaplanowano cztery panele poświęcone organizacjom działającym na rzecz praw mężczyzn, zdrowiu, edukacji i ojcostwu.
- Czerpiemy inspirację z tego, jak organizacje kobiece potrafią się organizować i walczyć o swoje sprawy - tłumaczy w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Michał Gulczyński z zarządu Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn.
Kongres Mężczyzn
Organizatorzy pierwszego w historii Kongresu Mężczyzn zwracają uwagę na fakt, że przeciętne trwanie życia mężczyzn w Polsce jest o osiem lat krótsze niż u kobiet, a na jedną kobietę popełniającą samobójstwo przypada prawie sześciu mężczyzn. Poza tym według statystyk chłopcy mają przeciętnie gorsze wyniki w nauce, rzadziej też kończą studia niż ich rówieśniczki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Członkowie stowarzyszenia podnoszą też kwestię dyskryminacji w sprawach dotyczących przyznania opieki nad dziećmi. - Według ostatniego spisu powszechnego mamy w Polsce 385 tysięcy mężczyzn samodzielnie wychowujących dzieci - mówi Gulczyński.
"Problemy chłopców i mężczyzn wciąż znajdują się daleko na liście priorytetów polityków, mediów, organizacji międzynarodowych i pozarządowych. Organizujemy Kongres Mężczyzn, żeby wprowadzić je na agendę spraw publicznych" - piszą jego organizatorzy w internecie.
- Mamy wrażenie, że mimo większej popularności tematów męskich, zawsze znajdą się wymówki, by nic nie robić. Gdy rozmawiamy o nierównościach w edukacji słyszymy, że to wynik lenistwa mężczyzn, krótsza zaś średnia długość życia ma wynikać wyłącznie z przyczyn biologicznych, niechodzenia do lekarzy i stosowania używek. Naszym celem jest zwiększanie świadomości problemów, by zaczęły być traktowane poważnie, a mężczyźni w końcu zostali uznani za grupę, która też może potrzebować wsparcia - mówi Gulczyński.
Czytaj także:
Źródło: "Rzeczpospolita", Facebook