Mężczyzna zepchnął ojca z mostu. Nie miał siły dłużej się nim opiekować

36-letniego bezrobotny Japończyk podejrzany jest o zabicie swojego 65- letniego ojca. Przyznał się, że zepchnął go z mostu do rzeki, ponieważ nie chciał się nim dłużej opiekować.

Rzeka Kanzaki
Rzeka Kanzaki
Źródło zdjęć: © East News | Yomiuri Shimbun

11.07.2023 13:43

Według lokalnej policji do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek na moście Mikunibashi. - Byłem już bardzo zmęczony swoją niezdolnością do pracy po tym, jak zachorowałem i zacząłem rozważać zabicie siebie i mojego ojca – powiedział Shota Tamai zacytowany przez Kyodo News.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zabił ojca i sam chciał popełnić samobójstwo

Tamai przyznał się do zepchnięcia swojego ojca Shigehiro z mostu. Jak podała policja, starszy mężczyzna potrzebował ciągłej opieki syna, ponieważ był osobą niewidomą.

Świadek widział mężczyznę, który siedział na krańcu mostu, następnie drugi stojący za nim - podszedł i zepchnął go. Po zdarzeniu, jak gdyby nic, odjechał z miejsca zdarzenia.

Zaalarmowane służby od razu rozpoczęły poszukiwania. O godzinie 3:20 czasu lokalnego około 20 metrów w dół rzeki od mostu znaleziono ciało. Zostało zabrane do szpitala. Martwy mężczyzna miał na sobie szorty, T-shirt i był boso. Nie znaleziono żadnych dokumentów mogących potwierdzić jego tożsamość.

Shota Tamai sam również wskoczył do rzeki w innym miejscu, ale po chwili wyszedł z niej i postanowił wrócić do domu. Tam przyznał matce, co zrobił. Kobieta od razu zadzwoniła na policję. Mężczyzna podczas przesłuchania powiedział, że wcześniej dosypał ojcu proszki nasenne do obiadu, a następnie zawiózł go na most.

Czytaj też:

Zobacz także
Komentarze (22)