Meteorolodzy zapowiadają poprawę pogody
Dolny Ślask jest zagrożony powodzią, jednak hydrolodzy liczą na poprawę sytuacji. Opady kończą się już dzisiaj. Jeszcze pada w Kotlinie Kłodzkiej, ale wszystko wskazuje na to, że to będą już opady zanikające. Z godziny na godzinę będą coraz mniejsze - poinformował kierownik biura prognoz IMiGW Michał Ceran.
08.08.2006 | aktual.: 08.08.2006 15:42
W nocy ze środy na czwartek oczekiwana jest poprawa pogody na Dolnym Śląsku. Ciągłe opady na zachodzie regionu zanikają, jednak wciąż utrzymywać się będą przelotne. Także na wschodzie wciąż pada, jednak i tam opady mają mniejsze natężenie - poinformowano w biurze prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Mimo to wciąż utrzymuje się bardzo trudna sytuacja powodziowa w powiatach jeleniogórskim, wałbrzyskim i kłodzkim. Stany alarmowe zostały przekroczone na 32 wodowskazach rzek Dolnego Śląska, a ostrzegawczy na jednym.
Alarmy przeciwpowodziowe wprowadzono w: powiecie jeleniogórskim i mieście Jelenia Góra, powiecie wałbrzyskim, lubańskim, kłodzkim, gminie Marciszów, mieście i gminie Nowogrodziec, gminie Kamienna Góra, Janowice Wielkie, mieście i gminie Świeradów Zdrój, oraz mieście i gminie Gryfów Śląski.
Pogotowie przeciwpowodziowe ogłosiły: miasto Kamienna Góra, miasto i część gminy Mirsk, miasto i gmina Bardo, gmina Czarny Bór.
Lokalne podtopienia odnotowano w miejscowościach: Rębiszów (gmina Mirsk), Golanka Dolna (gmina Prochowice), Mirsk, Brzezina, Oleszna Podgórska, Chmieleń, Gryfów Śląski W powiecie świdnickim zalane są drogi na odcinkach Nowy Jaworów - Pasieczna, Olszany - Modlęcin, Ciernie, Bystrzyca Górna.
Zdaniem Michała Cerana z Centralnego Biura Prognoz Hydrologicznych IMGW, sytuacja hydrologiczna na Dolnym Śląsku zaczyna przypominać tę z 1997 roku i można już mówić o powodzi. Na Dolnym Śląsku pada już od trzech dni i wszystkie rzeczki górskie wezbrały.
Opady w wielu miejscach przekroczyły 100 litrów na metr kwadratowy. Rekord padł w Jakuszycach, gdzie na każdy metr spadło 204 litry wody. To już bardzo blisko rekordu Polski, który wynosi około 300 litrów na metr. Paraliż komunikacyjny, który niedawno dotknął Warszawę, spowodowały opady wielkości 50 litrów na metr kwadratowy.
Nieprzejezdne na Dolnym Śląsku trasy, to: droga wojewódzka nr 404 i droga nr 358 na odcinku Świeradów Zdrój - Szklarska Poręba, droga nr 361 w Lubaniu, droga nr 381 w Jedlinie Zdrój, droga nr 382 na odcinku Nowy Jawor - Gruchotów, Chwaliszów - Dobromierz i Sędziszów - Jaszków.
Otwarta została nieprzejezdna od wczoraj droga krajowa nr 3 Jelenia Góra - Jakuszyce, prowadząca do polsko-czeskiego przejścia granicznego.
Do Jakuszyc można dojechać, tylko przy hotelu Malachit jest malutki objazd. Z przejścia mogą korzystać wyłącznie samochody osobowe i autobusy. Ciężarówki muszą kierować się na inne przejścia - powiedziała Joanna Woźna z Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej.
Bardzo trudna jest sytuacja powodziowa w Jeleniej Górze oraz w Cieplicach na terenach przylegających do rzeki Kamiennej. W nocy ewakuowano 30 mieszkańców Cieplic. Ewakuowano także mieszkańców Gryfowa, Szklarskiej Poręby oraz Piechowic. Tam ewakuacja była konieczna dla 6 mieszkańców oraz 28 uczestników kolonii. Na przedmieściach Jeleniej Góry straż pożarna umacnia obwałowania. Stany wód przekroczone są zwłaszcza na Kwisie i Kaczawie, Gónym Bobrze, Bystrzycy i Ślęzie. Stany ostrzegawcze odnotowano w 7 miejscach. Są to Głuchołazy, Jugowice, Piątnica, Zagrodno, Dąbrowa Bolesławiecka, Piechowice i Porajów.
Strażacy zanotowali ponad 300 interwencji, ale nie są to pełne dane.
Te informacje spływają z pewnym opóźnieniem, można tę liczbę pomnożyć przez dwa. Interweniujemy w rejonach podgórskich, Jelenia Góra, Cieplice, Piechowice, bardzo trudna sytuacja jest w Kłodzku. Najczęstsze interwencje to układanie worków z piaskiem. Ale póki co nasze siły i środki wystarczają, nie było potrzeby występowania o środki pomocowe - powiedział Romuald Białowąs z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
W Jeleniej Górze-Cieplicach 80-letnia kobieta zmarła w zalanym przez powódź domu. Jak informuje kom. Edyta Bagrowiska z jeleniogórskiej policji, nie można na razie ustalić przyczyn zgonu. Starsza pani mieszkała sama, w domu, który został zalany przez powódź. Nie wiadomo, czy się utopiła, czy zmarła z innego powodu - powiedziała. Jak dodała, o przyczynach zgonu będzie można powiedzieć dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Z powodu osunięcia się ziemi na tory, zblokowana jest trasa kolejowa Kłodzko - Międzylesie. Zaraz za stacją Kłodzko Nowe utknął pociąg osobowy. Kolejarze mają problem ze zorganizowaniem komunikacji zastępczej, ponieważ wiele odcinków dróg jest częściowo nieprzejezdnych.
Starosta wałbrzyski podjął decyzję o zamknięciu do odwołania drogi Zagórze Śląskie - Lubachów wokół Jeziora Bystrzyckiego. Działanie ma charakter profilaktyczny w związku ze zwiększonym stanem wody w jeziorze i możliwością przelewania się wody na jezdnię.
Do utrudnień spowodowanych przez ulewę doszło też w stolicy regionu. Część ulic we Wrocławiu zostało zalanych, jednak nie z powodu przyboru rzek. Kanalizacja uliczna nie nadążała z odprowadzaniem wody, która zbierała się pod wiaduktami. Do najcięższej sytuacji doszło na al. Hallera, gdzie zawieszono komunikacje tramwajową.
Jak powiedział kierownik biura prognoz IMiGW Michał Ceran, trwające od trzech dni ulewy na Dolnym Śląsku spowodowały rekordowe sumy opadów. W Jakuszycach spadło 204 l/m2. Takie opady musiały spowodować gwałtowną reakcję rzek, tzw. górskich dopływów Odry - aż do wystąpienia wody z brzegów. Z niskiego stanu woda natychmiast przeobraziła się w stan wysoki, z zagrożeniem powodziowym - powiedział Ceran.
Do pomocy poszkodowanym przez wodę włączyli się żołnierze Śląskiego Okręgu Wojskowego. Układają worki z piaskiem w Kłodzku i w pobliskich Krosnowicach. Są to członkowie 22 brygady piechoty górskiej. 20-osobowa grupa ma pomagać w Jeleniej Górze.
W stanie gotowości są 3 bataliony ratownicze, wykorzystywane w przypadku klęsk żywiołowych. To jednostki dysponujące ciężkim sprzętem ratowniczym.