Meteorolodzy ostrzegają - nadciąga wichura

Prędkość wiatru może dochodzić nawet do 120 kilometrów na godzinę, co oznacza, że będzie wiało sześć razy mocniej niż przeciętnie. W górach wiatr będzie jeszcze mocniejszy. Skutki wichury mogą być miejscami bardzo poważne, może dochodzić do uszkodzeń budynków, wież i kominów, zrywania dachów, a także poważnych zniszczeń w drzewostanie.

Wiatr może nie tylko łamać gałęzie i konary, ale nawet wyrywać drzewa o płytkim systemie korzeniowym. Silne podmuchy są niebezpeczne także dla napowietrznych linii energetycznych. Taka pogoda jest związana z różnicą ciśnień. Nad Bałtykiem utworzy się wyjątkowo głeboki niż, nad Polską będzie bardzo duża różnica ciśnienia przekraczająca 30 hPa, dodatkowo przechodzić będzie front atmosferyczny potęgujący siłę wiatru.

Trzy stopnie mrozu było rano na Połoninie Wetlińskiej w Bieszczadach - poinformowała Elżbieta Skoczypiec z bieszczadzkiej grupy GOPR.

Powyżej górnej granicy lasu wieje silny wiatr. Widoczność nie przekracza tam 50 metrów. Resztki śniegu leżą jedynie w płatach. W górnych partiach gór warunki turystyczne są trudne - powiedziała Skoczypiec.

Z kolei w bieszczadzkich dolinach termometry wskazują od dwóch do czterech stopni Celsjusza powyżej zera. W dolinach warunki turystyczne GOPR określa jako dobre.

W czwartek i piątek w woj. lubuskim przewidywane są silne wiatry. Centrum Zarządzana Kryzysowego wojewody lubuskiego informuje, że średnia prędkość wiatru ma wynieść 50-55 km/h na godzinę w porywach dochodzić do 85, a w czwartek wieczorem i najbliższej nawet do 120 km/h.

Wiatr ma zacząć nabierać na sile w czwartek po południu. Centrum ostrzega, że wiatr może powodować uszkodzenia budynków m.in. przez zrywanie z nich dachów, wyrywanie drzew i powodować uszkodzenia kominów i wysokich wież.

Skutkami wichury może być także zrywanie napowietrznych linii energetycznych i utrudnienia komunikacyjne. Zgodnie z prognozą wiatr ma zacząć słabnąć w piątek w godzinach popołudniowych.