Mer Nowego Orleanu wypowiada wojnę szabrownikom
Mer Nowego Orleanu - zalanego przez wodę i zdewastowanego po przejściu huraganu Katrina - zapowiedział zdecydowane działania, mające powstrzymać coraz bardziej panoszących się w mieście szabrowników.
01.09.2005 | aktual.: 01.09.2005 08:24
Ray Nagin odwołał 1500 policjantów, prowadzących akcję poszukiwania i pomocy ofiarom huraganu, nakazując im powrót na ulice, gdzie sytuacja staje się coraz groźniejsza. Szabrownicy, niemal całkowicie jawnie grabiący sklepy i domy, strzelają do nielicznych funkcjonariuszy, czuwających nad bezpieczeństwem na ulicach opustoszałego Nowego Orleanu. Agencja Associated Press pisze o "totalnych chaosie", panującym w mieście.
Szabrownicy zaczynają grabić centrum - w tym hotele czy szpitale. Musimy ich natychmiast powstrzymać - powiedział AP mer miasta.
W środę - pisze Associated Press - gangi korzystały z profesjonalnych wózków widłowych, przy pomocy których wyważały metalowe żaluzje, zabezpieczające sklepy przed włamaniem. Na tych samych wózkach wywożono następnie m.in. kartony leków z jednej z aptek. Rabusie zaatakowali też policyjną furgonetkę z żywnością.
Zdaniem mera Nagina, grabieże wywołane zostały początkowo przez brak żywności - później jednak przerodziły się w "masowy chaos" - jak powiedział.