Mąż wicekonsul chciał zgarnąć milion? Dorwali go na ulicy
Zarzut usiłowania wyłudzenia miliona zł dotacji postawiła lubelska prokuratura biznesmenowi z Ukrainy, 37-letniemu Dmytro P. Przedsiębiorcę zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
- Ukraiński biznesmen został zatrzymany na jednej z ulic Lublina - poinformował rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska powiedziała, że Dmytro P. przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Do przestępstwa miało dojść w okresie od grudnia 2009 r. do kwietnia 2011 r. Według prokuratury Dmytro P., jako prezes jednej ze spółek z siedzibą w Warszawie, wystąpił do Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości o milion zł dotacji ze środków unijnych Europejskiego Funduszu Rozwoju na realizację swojego projektu. Chodziło o uruchomienie produkcji - na bazie zeolitu - piasku do kuwet dla kotów.
- Przedstawił on nierzetelną dokumentację dotyczącą nabycia maszyn z taśmociągiem do dzielenia i pakowania produktu. Dotacji nie uzyskał, ponieważ w Agencji wykryto te nieprawidłowości - dodała Syk-Jankowska.
Według CBA chodziło o sfałszowany dokument na zakup rzekomo dwóch włoskich maszyn, które miały kosztować dwa miliony zł.
Dmytro P. grozi kara do 10 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w kwocie 30 tys. zł i zakaz opuszczania Polski.
Ukrainiec zeznał, że jest mężem wicekonsul Ukrainy w Polsce, zatrudnionej w konsulacie w Lublinie, która obecnie przebywa na urlopie wychowawczym.