Mąż senator z PiS został zaszczepiony poza kolejnością

Do tego, że komendant straży miejskiej i mąż senator PiS Marii Koc został zaszczepiony poza kolejnością, przyznał podczas sesji powiatu węgrowskiego w czwartek dyrektor szpitala w Węgrowie.

- Dwaj strażnicy z Węgrowa wyznaczeni zostali przez burmistrza do wożenia pacjentów. Są wystawieni na pierwszą linię frontu jako pracownicy socjalni zajmujący się chorymi. Więc absolutnie uzasadnione jest, żeby ich zaszczepić - mówił Artur Skóra, dyrektor szpitala w Węgrowie cytowany przez "Wyborczą". I przyznał, że szczepienia przeciwko COVID-19 zostały wykonane na jego polecenie.

- Do pierwszego etapu szczepień się kwalifikują. No na chłopski rozum: trzeba zaszczepić tych, którzy jeżdżą do chorych, żeby nie zachorowali. No bo kto wtedy będzie chorych woził? - mówił dyrektor Skóra.

To nie pierwszy przypadek w Polsce, kiedy to osoba związana z partią PiS została zaszczepiona przeciwko COVID-19 poza kolejnością. Kilka dni temu mąż szefowej klubu radnych PiS w Świdnicy, urzędnik od promocji został zaszczepiony przeciwko COVID-19 w szpitalu, w którym za szczepienia odpowiada jego żona. - Nie byłem szczepiony jako członek rodziny koordynatorki szczepień, tylko na drodze oficjalnej - tłumaczył się fotograf Dariusz Nowaczyński. Pisaliśmy o tym tutaj.