Mąż odpowie za aborcję
Kara do trzech lat więzienia grozi 30-letniemu mieszkańcowi Kalisza, który nakłonił swoją żonę do przerwania ciąży. Akt oskarżenia w jego sprawie skierowano do miejscowego Sądu Okręgowego - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu, Janusz Walczak.
12.02.2004 | aktual.: 12.02.2004 17:00
Sprawa wyszła na jaw, kiedy mężczyzna doniósł do prokuratury, że jego żona przerwała ciążę. W śledztwie ustalono, że zabieg przeprowadziła lekarka-ginekolog. W tym tygodniu, przed kaliskim sądem rozpoczął się jej proces. Sąd wyłączył jawność tych rozpraw. Lekarce grozi również do trzech lat więzienia.
Do zdarzenia doszło rok temu. Według Walczaka, mężczyzna odpowie przed sądem nie tylko za nakłanianie żony do aborcji, ale również za pomocnictwo w usunięciu ciąży. "Oskarżony dowiózł żonę na zabieg i obiecał go sfinansować" - wyjaśnił rzecznik. Mężczyzna przyznał się do winy.
Kobieta nie poniesie odpowiedzialności przed sądem. Walczak wyjaśnił, że za usunięcie ciąży odpowiada osoba, która do tego doprowadziła, oraz osoby pomagające w tym lub nakłaniające do popełnienia takiego przestępstwa.
W następstwie zabiegu aborcyjnego kobieta doznała licznych powikłań i trafiła do szpitala.