Matka z Ujeźdźca Małego porzuciła noworodka w lesie. Zaskakujący wyrok sądu

Młoda matka z Ujeźdźca Małego na Dolnym Śląsku została w środę skazana na rok więzienia. Rok temu 18-latka wyniosła swoje nowo narodzone dziecko do lasu. Przykryła je liśćmi i zostawiła. Prokuratura będzie odwoływać się od wyroku.

Matka z Ujeźdźca Małego porzuciła noworodka w lesie. Zaskakujący wyrok sądu
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Stróżyk

30.10.2019 | aktual.: 30.10.2019 15:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sędzia wymierzyła Małgorzacie G. łagodną karę. Powołała się na jej stan psychiczny sprzed porodu. W ocenie sądu 18-letnia wówczas kobieta nie wiedziała, co robi - podaje Radio Zet.

- Wynika to ze szczególnego stanu psychicznego matki rodzącej. Konsekwencje tego kobieta będzie ponosić przez bardzo długi czas - powiedziała w uzasadnieniu sędzia Elżbieta Wylęgalska.

18-latka została też uniewinniona od zarzutu znieważenia zwłok dziecka. Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura zapowiedziała, że odwoła się od niego. Nie wyklucza tego również obrona.

Zaniosła dziecko do lasu

Do tragedii doszło w nocy z 1 na 2 stycznia 2019 r. 18-latka z Ujeźdźca Małego pod Trzebnicą urodziła córeczkę w łazience, a potem wyniosła ją do lasu. Tam przykryła dziecko liśćmi i zostawiła. Wróciła po noworodka, kiedy już zmarł z wychłodzenia. Zwłoki dziecka schowała w szafie.

9 stycznia 2019 r. kobieta trafiła do szpitala we Wrocławiu. Lekarze przypomnieli sobie, że 18-latka była u nich miesiąc wcześniej i była w ciąży. Kobieta twierdziła, że dziecko urodziła w szpitalu w Trzebnicy, ale medycy nie uwierzyli w to i sprawdzili. Kiedy okazało się, że 18-latka kłamie, zawiadomili policję.

18-latka twierdziła, że dziecko urodziło się martwe. Powiedziała, że bała się rodziców, którzy nie wiedzieli o ciąży. Sekcja zwłok dziecka wykazała, że urodziło się żywe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (160)