Matka udusiła swoje dzieci. 7‑miesięczne uratowano w ostatniej chwili
32-letnia matka z USA jest podejrzana o to, że udusiła dwoje swoich dzieci, a trzecie poważnie zraniła. Po dokonaniu ataku kobieta miała próbować odebrać sobie życie. Nieprzytomną rodzinę znalazł w domu mąż kobiety. Sąsiedzi są w szoku. Nikt nie spodziewał się takiej tragedii.
26.01.2023 14:21
Jak podaje "The New Zealand Herald ", do tragedii doszło w USA w mieście Duxbury w stanie Massachusetts. To właśnie tam we własnym domu i z nieustalonych jeszcze przyczyn 32-letnia Lindsay Clancy próbowała zabić swoje dzieci. Dwoje z nich zmarło, trzecie (najmłodsze, siedmiomiesięczne) wymagało reanimacji jeszcze na miejscu zdarzenia.
Zbrodnia w domu pełnym miłości
Nie wiadomo, co skłoniło matkę do tak tragicznego kroku. Troje dzieci znaleziono nieprzytomne na górze domu, wszystkie miały ślady wskazujące na to, że były duszone, a sprawcą zbrodni była ich własna matka. Po wszystkim 32-latka miała targnąć się na swoje życie. 34-letni Patrick Clancy - mąż Lindsay i ojciec dzieci - odnalazł swoją rodzinę i wezwał pomoc. Szukał swojej żony, mając obawy, że ta chce siebie skrzywdzić.
Jedyne ocalałe dziecko, niemowlę, zostało przewiezione do szpitala dziecięcego w Bostonie. W tym samym mieście do zdrowia dochodzi niedoszła samobójczyni. Gdy tylko będzie się odpowiednio dobrze czuć fizycznie, usłyszy dwa zarzuty morderstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszyscy, którzy znali Lindsay Clancy, są zaskoczeni rozwojem wydarzeń. Znajomi i sąsiedzi zgodnie powtarzają, że kobieta bardzo aktywnie chwaliła się rodziną w mediach społecznościowych, dziękując za to, że ją ma. "Tak niewiarygodnie wdzięczna za tę rodzinę i życie" - miała napisać w jednym z postów na Facebooku w 2020 roku.
32-letnia matka na co dzień pracowała jako pielęgniarka na oddziale ginekologiczno-położniczym w Massachusetts General Hospital.
- Jesteśmy zszokowani i zasmuceni, odkąd dowiedzieliśmy się o tej niewyobrażalnej tragedii. Przekazujemy nasze najgłębsze wyrazy współczucia wszystkim osobom dotkniętym tymi niszczącymi wydarzeniami - oświadczył przedstawiciel szpitala, w którym kobieta pracowała.