Matka przez ponad 10 lat więziła córki. Ukrywała je przed ojcem
Szwedzi są w szoku. Wszystkie media w tym kraju informują w czwartek o niezwykłym policyjnym odkryciu w małej miejscowości Bromölla w południowej Szwecji. 59-letnia kobieta, przez ponad 10 lat, więziła w domu trójkę dzieci.
Policja do dwupokojowego mieszkania została wezwana w środę. Została wezwana przez sąsiadów, których o pomoc poprosiła uwięziona w mieszkaniu córka 59-latki. Udało jej się na chwilę wydostać na zewnątrz mieszkania i wszcząć alarm.
Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, zastali zamknięte drzwi. Nikt nie reagował na pukanie, wyłamali więc zamek. W środku zastali kobietę z trzema dorosłymi córkami. Według gazety "Sydsvenskan" najstarsza z córek miała 32 lata, młodsza 24, najmłodsza - 23.
Kobiety, jak ustaliła policja, przebywały w mieszkaniu nieoficjalnie - co najmniej od roku. Część sąsiadów nie miała nawet pojęcia, że ktoś tam mieszka. Zza ścian nie dochodziły żadne odgłosy, okna były stale zasłoniętę.
Mieszkańcy Bromölli twierdzą, że nie mieli pojęcia o dramacie rozgrywającym się w ich miejscowości.
Według informacji, do których dotarły media, kobieta chciała za wszelką cenę uniemożliwić swojemu byłemu mężowi kontakt z dziećmi. Dlatego wiele razy razem z córkami zmieniała miejsce zamieszkania.
Dziewczyny nie chodziły do szkoły, nie pracowały, nie były pod opieką lekarza. Nikt ich nie odwiedzał, a one same nigdy nie wychodziły z mieszkania. Gdy zostały uwolnione przez policję, okazało się, że jedna z nich ma poważne problemy z poruszaniem się - nie miała siły sama ustać na nogach.
Policja twierdzi, że w całej sprawie jest wiele niejasności. Na razie 59-letnia matka jest podejrzana o bezprawne pozbawienie wolności trzech osób.
Źródło: IAR
