Matka noworodka oskarżona o dzieciobójstwo
Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu (Zachodniopomorskie) przesłała do sądu akt oskarżenia wobec Ewy B.-G., której zarzucono zabicie noworodka - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
07.12.2006 17:25
Jak powiedział pokurator Ryszard Gąsiorowski, 45-letnia Ewa B.- G. jest oskarżona o to, że w marcu 2001 roku udusiła swojego nowo narodzonego syna, a jego zwłoki włożyła do zamrażarki.
Kobiecie, która - według biegłych lekarzy - była w chwili morderstwa w pełni poczytalna, grozi nawet 25 lat więzienia.
Ciało dziecka znalazły w marcu br. dorosłe dzieci Ewy B.- G., które porządkowały opuszczone przez nią mieszkanie. Zapakowane w foliowy worek i owinięte ręcznikiem zwłoki noworodka odkryła w zamrażarce odmrażanej lodówki córka Ewy B.-G. Dziewczyna powiadomiła o tym starszego brata, który wezwał policję.
Ustalono, że matką dziecka jest odsiadująca w zakładzie karnym jeden z wyroków za oszustwa i kradzieże Ewa B.-G. Jej macierzyństwo potwierdziły wyniki badań DNA. W śledztwie kobieta przyznała się, że w marcu 2001 r. urodziła syna, ale utrzymywała, że go nie zabiła.
Kobieta zeznała, że urodzone przez nią w jej mieszkaniu dziecko przyszło na świat martwe, co potwierdziła towarzysząca jej w porodzie osoba. Personaliów tej osoby Ewa B.-G. w śledztwie nie ujawniła.
Oskarżona wyjaśniła, że owinięte ręcznikiem zwłoki chłopca włożyła do worka, który następnie umieściła w zamrażarce, bo nie wiedziała co z nimi zrobić, a nie chciała ich bezcześcić. Zwłoki leżały w zamrażarce przez pięć lat, gdyż w czasie przeprowadzki zupełnie o nich zapomniała.
Innego zdania są biegli lekarze. Według nich, ważący niemal 4 kg chłopiec przyszedł na świat zupełnie zdrowy, natomiast jego śmierć nastąpiła w wyniku uduszenia.
Sprawę będzie rozpatrywał Sąd Okręgowy w Koszalinie.
Wobec oskarżonej nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych, gdyż kobieta cały czas przebywa w zakładzie karnym w związku z odbywaniem wyroków.