Matka nie pozwoliła pomóc dziecku
Matce, która nie pozwalała udzielić pomocy medycznej swemu dziecku potrąconemu przez samochód, grozi ograniczenie praw rodzicielskich.
Wypadek wydarzył się w piątek w Białymstoku. Matka - jeszcze przed przyjazdem karetki - zabrała swą 5-letnią córkę do domu, po czym zabarykadowała drzwi.
Aby umożliwić zbadanie dziecka przez lekarza policja musiała wyważyć drzwi. Jednak zanim lekarze weszli do mieszkania, 42-letnia kobieta próbowała nie dopuścić do wejścia tam policjantów. Rzuciła się na nich z tasakiem, i poszczuła psem.
Szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ Andrzej Bura poinformował, że prokuratura postawiła kobiecie zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza. Grozi za to od roku do 10 lat więzienia.
Jednocześnie, prokuratura rozważa możliwość przedstawienia matce zarzutu narażenia dziecka na utratę zdrowia. 42-letnia białostoczanka jest matką trójki dzieci w wieku: 5, 10 i 13 lat. Jej 5-letnia córka, potrącona przez samochód, pozostaje w szpitalu na obserwacji.