Mateusz Morawiecki: To kobiety, które podziwiam najbardziej na świecie

1 marca to Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z tej okazji Jadwiga Morawiecka (mama szefa rządu) spotkała się z zaprzyjaźnionymi żołnierzami Armii Krajowej i Żołnierzami Wyklętymi. Zdjęcie z tego spotkania udostępnił w sieci premier.

"Jedna z kobiet to Lidia Lwow-Eberle, która ma obecnie 100 lat. Była żołnierzem oddziału partyzanckiego AK Antoniego Burzyńskiego ps. 'Kmicic', następnie sanitariuszką 5. Brygady Wileńskiej AK, dowodzonej przez mjr Zygmunta Szendzielarza 'Łupaszko'. W 1948 roku aresztowana wraz z 'Łupaszką', który był nie tylko jej dowódcą, ale także partnerem życiowym. Dwa lata później skazana przez komunistów na karę dożywotniego więzienia. Wyszła na wolność w 1956 roku" - opisuje trudne losy kobiety Mateusz Morawiecki.

Premier krótko przedstawia także historię Wandy Kiałki, która w czasie wojny wstąpiła do konspiracji. Początkowo służyła jako łączniczka, później sanitariuszka. Brała udział w operacji "Ostra Brama". Razem z rozbrojonym przez Sowietów oddziałem została zamknięta w obozie w Miednikach Królewskich, a następnie wywieziona do Kaługi.

Po powrocie do Wilna ukryła się w lesie do czasu kolejnego aresztowania. Trafiła do więzienia na Butyrkach, a potem wywieziono ją z powrotem – bydlęcym wagonem – do Wilna, gdzie sowiecki rząd skazał ją na dwadzieścia lat katorgi i pięć lat pozbawienia wolności. W Workucie, gdzie została przewieziona, pracowała w kopalni węgla. Na zesłaniu przebywała w latach 1945–56.

"Jest i moja ciocia Teresa Partyka-Gaj, narzeczona Hieronima Dekutowskiego 'Zapory'" - opisuje zdjęcie Mateusz Morawiecki. Premier podkreśla, że ujęte na fotografii osoby to kobiety, które podziwia najbardziej na świecie. "Cześć i chwała bohaterom! Niech żyje Polska!" - zakończył.