Mateusz Morawiecki odpowiada na pytania internautów. "Nie bierzcie tego świństwa do ust"
Premier wziął udział w sesji pytań i odpowiedzi (Q&A) na Facebooku. Mateusz Morawiecki mówił zarówno o sprawach bardziej poważnych jak referenda czy trochę mniej jak dżem. Stanowczo potępił używanie narkotyków i używek.
22.11.2019 | aktual.: 22.11.2019 22:51
Mateusz Morawiecki odpowiadał na pytania internautów. Do ostatniej tego typu rozmowy doszło jeszcze przed wyborami parlamentarnymi. Premier obiecał, że dojdzie do kolejnej takiej inicjatywy. Zapewniał, że będzie można z nim porozmawiać na różne tematy i rzeczywiście tak było. Zdradził również, że następny taki chat może mieć miejsce przed Świętami Bożego Narodzenia.
Mateusz Morawiecki odpowiada na pytania internautów
Szef rządu przytaknął internaucie, który chciał większych kar dla piratów drogowych. - Ostro, absolutnie się z tym zgadzam. Państwo musi być twarde dla silnych i wyrozumiałe dla słabych. Chcemy, by pieszy mógł bezpieczne przechodzić przez jezdnię. Skorzystam z rady, aby tych lepiej uposażonych bardziej zabolało. Zgadzam się też w kwestii doświetlania "zebr" - mówił.
Premier potępił używanie narkotyków i używek. - Mam dostęp do danych z wypadkami związanymi z dopalaczami. Nie bierzcie tego świństwa do ust. Wiele osób zbyt szybko przeszło na tamten świat. Starajcie się tego unikać, one powodują tragedie życiowe. Jak najmniej używek. Od czasu do czasu nie zaszkodzi też okres abstynencji od alkoholu - zachęcał.
Jeden z internautów zapytał Morawieckiego, czy lubi dżem. - Jeśli chodzi o zespół, to muszę się przyznać, że bardzo. Kilka albo kilkanaście lat temu byłem nawet na koncercie w Tychach. A jeśli mowa o konfiturach czy marmoladzie to najbardziej wolę wiśniowe, malinowe i jagodowe - przyznał.
Mateusz Morawiecki na czacie Q&A
Padło również pytanie o referenda i porównanie do Szwajcarii. - To mniejszy kraj. Jestem zwolennikiem takiego głosowania od czasu do czasu. W 2015 r. mieliśmy takie, ale była słaba frekwencja. Referenda z progiem są bardziej demokratyczne. Jesteśmy zwolennikami demokracji bezpośredniej - mówił.
Morawiecki opowiedział też o swojej rodzinie. - Gram w piłkę z Ignasiem, czasem mu czytam, czy opowiadam o świecie. Zwykle słucha, ale ma mądre uwagi. Z Madzią bawimy się w chowanego. Lubimy też pójść na spacer. Zimą lepimy bałwana, jeśli spadnie śnieg. Rzadko bywam w kinie, muszę się tam wybrać przed Bożym Narodzeniem - zdradził.
Mateusz Morawiecki w rozmowie na żywo nie unikał trudnych pytań
Premier nie unikał także trudnych pytań. Zapewniał, że "rząd PiS został wybrany legalnie, a ostanie wybory były najbardziej demokratyczne od lat". Jeden z internautów skrót Prawo i Sprawiedliwość rozwinął jako "Podatki i Socjalizmy". - Inni podwyższali podatki, a my je obniżamy. W kontekście socjalizmu większość z nas walczyła z komunizmem. Chyba, że chodzi o politykę społeczną - z tego jesteśmy dumni. Nasze programy wyciągnęły z tarapatów wiele osób - zripostował.
Innym kontrowersyjnym tematem było nocne głosowanie ws. KRS. - Zazwyczaj naciska się czerwony lub zielony przycisk. Posłowie rzadko naciskają sekwencję guzików. Niektórzy sygnalizowali problemy, że coś nie działa, również z opozycji. Pani marszałek Elżbieta Witek postąpiła słusznie. Podejrzliwym mówię, że nikt nie widzi wyników głosowania, aż nie zostaną wyświetlone na tablicy - zapewniał.
Padł również wątek sportowy. - Chcę, żeby polskie kluby w piłce nożnej wchodziły do fazy grupowej europejskich rozgrywek, a nawet dochodziły dalej. Chcemy zaproponować nagrody, jeśli przejdą fazę przedwstępną. W Polsce kibicuję wszystkim zespołom. Z zagranicznych lubiłem brytyjskie zespoły. Podoba mi się jak walczą w angielskiej piłce - stwierdził.
Zobacz także
Mateusz Morawiecki pod ostrzałem użytkowników Facebooka
Szef rządu chciałby również, żeby powstał łuk triumfalny ku czci Bitwy Warszawskiej. To byłoby dobre upamiętnienie. Obiecuję, że coś takiego powstanie krótkim czasie. Władze Warszawy są jednak mało kooperatywne - powiedział.
Gdy jeden z internautów skrytykował Rafała Trzaskowskiego przyznał, że prezydent stolicy "został wybrany w demokratycznych wyborach, mimo że PiS miał innego kandydata". Tak wyrozumiały nie był w kontekście awarii w oczyszczalni ścieków Czajka. - Miejscy specjaliści zawalili robotę i nie mogli sobie sami poradzić, ale państwo pomogło - mówił.
Na koniec Morawiecki odpowiedział na pytanie o problem z kolejkami w służbie zdrowia. - Potrzebujemy więcej lekarzy. Kształcimy ich, ale to zajmuje nawet 10 lat. Mamy wyrwę. Część osób wyjechała z Polski. Przekazujemy więcej środków na służbę zdrowia, ale potrzeby są ogromne - podsumował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl