Masz depresję, skończ z fast foodami!
Często jadasz w barach szybkiej obsługi lub fast foodach? Niedobrze. Naukowcy udowodnili, ze takie odżywianie sprzyja depresji. Więc zamiast zjeść kolejnego hamburgera ugotuj sobie brokuła lub pokochaj szpinak.
03.11.2009 | aktual.: 03.11.2009 11:54
Osoby, które regularnie odżywiają się w fast foodach są o 60% bardziej narażone na stany depresyjne niż ci, którzy wybierają owoce, warzywa i ryby - ostrzegają naukowcy z University College London, a wyniki ich pracy publikuje "Daily Mail". Naukowcy podkreślają, że ich praca bada związek pomiędzy ogólną dietą a zdrowiem psychicznym, nie zaś efekty konsumowania poszczególnych środków spożywczych.
W raporcie opublikowanym w "British Journal of Psychiatry" naukowcy przebadali 3486 mężczyzn i kobiet w wieku ok. 55 lat. Każdy uczestnik wypełnił kwestionariusz na temat zwyczajów żywieniowych, a 5 lat później dokonał samooceny swoich stanów depresyjnych.
Badanie wykazało, że osoby, które konsumowały przetworzoną żywność były o 58% bardziej narażone na depresję w ciągu następnych 5 lat, niż te, które jadły najmniej półproduktów.
Naukowcy wskazują kilka aspektów wpływu zdrowego odżywiania na człowieka. Wierzą, że wysoki poziom przeciwutleniaczy zawartych w owocach i warzywach chronią przed depresją, podobnie jak kwas foliowy występujący w brokułach w brokułach, kapuście, szpinaku, soczewicy i ciecierzycy.
Jedzenie większej ilości ryb może być ochronne ze względu na dużą obecność w wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Jednak możliwe jest również, że pozytywny efekt zdrowego odżywiania wynika z różnorodności składników odżywczych przyswajanych z wielu źródeł, a nie tylko jednego, jak to jest w przypadku fast foodów.
Dr Eric Brunner z University College London powiedział, że złe nawyki żywieniowe bardzo obciążają organizm. - Jeśli dieta jest bogata w składniki podnoszące poziom cukru we krwi, człowiek doświadcza efektu jo jo - ma to negatywny wpływ nie tylko na naczynia krwionośne, ale również na mózg - podkreśla naukowiec.
- Jesteśmy zaniepokojeni tym, że nie wszyscy maja dostęp do świeżych produktów lub żyją w obszarach, gdzie występuje duża liczba restauracji szybkiej obsługi - powiedział dr Andrew McCulloch, prezes Mental Health Foundation.
Źródło "Moja Wyspa", Katarzyna Kozak