Mastalerek ostro o doradcy prezesa PiS. "Żartuje pan ze mnie?"
Zdaniem Marcina Mastalerka, wybory w Warszawie rozstrzygnęły się jeszcze przed niedzielą. - Szymon Hołownia do dziś nie rozumie, co się stało. Rafał Trzaskowski wykorzystał Hołownię. Gdyby Trzecia Droga wystawiła kandydata, zdobyłby on 45 proc. - stwierdził na antenie Radia ZET.
Szef Gabinetu Prezydenta Marcin Mastalerek podsumował wybory samorządowe. - PiS może jeszcze przejąć władzę, ale musi wyciągnąć wnioski z wyborów parlamentarnych, musi zmienić swoje postępowanie, zachować jedność i walczyć. Ale musi mieć też koalicjanta - mówił na antenie Radia ZET.
- Tusk przegrał wybory, rządzi dzięki koalicjantom. Długofalowo to Trzecia Droga i Lewica będą miały problem, bo realizują program Tuska, który de facto nie wygrał wyborów - dodał Mastalerek.
- Wybory samorządowe to wygrana Prawa i Sprawiedliwości. Tusk próbował zniszczyć PiS, robił to od pierwszego dnia, pomagali mu koalicjanci. Przy tych obniżonych oczekiwaniach Prawo i Sprawiedliwość wygrało - zapewnił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybory w Warszawie rozstrzygnięte przed pierwszą turą?
Prezydencki minister odniósł się też do wyniku wyborów prezydenckich w Warszawie. - Wybory w Warszawie rozstrzygnęły się przed wyborami, kiedy Hołownia zdecydował nie wystawiać kandydata i nawiązał deal z Trzaskowskim. Trzaskowski zrobił taki sam wynik, jak Platforma Obywatelska i Trzecia Droga pół roku temu, tylko nie zmobilizował wyborców. Szymon Hołownia do dziś nie rozumie, co się stało. Rafał Trzaskowski wykorzystał Hołownię, jego naiwność i to, że nie ma doświadczenia w wyborach - mówił Mastalerek.
Mastalerek nie chciał odpowiedzieć natomiast, czy w wyborach samorządowych zagłosował na kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy, Tobiasza Bocheńskiego. - Nie zdradzam, na kogo głosowałem, natomiast od kiedy skończyłem 18 lat, w wyborach zawsze głosuję na PiS - skomentował.
Kto kandydatem na prezydenta Polski?
Minister dodał, że jest przekonany, że kandydatura Trzaskowskiego na prezydenta Polski nie jest przesądzona. - Wybory prezydenckie będą głównie o bezpieczeństwie. Będzie po wyborach w USA, możliwe, że będzie rozstrzygała się wojna w Ukrainie. Czy pan uważa, że Trzaskowski kojarzy się z bezpieczeństwem? Jeśli weźmiemy kilku polityków PO, to można znaleźć innych, którzy zdecydowanie kojarzą się bardziej, np. Tusk i Sikorski - stwierdził Mastalerek.
A czy on sam uważa, że byłby dobrym następcą Andrzeja Dudy? - Nie będę odpowiadał na to pytanie - stanowczo powiedział gość Radia ZET.
Bogdan Rymanowski zapytał swojego gościa też czy Jarosław Kaczyński powinien postawić na Jacka Kurskiego. - Przepraszam, nie dosłyszałem… Żartuje pan ze mnie? No, nie! To oczywiste - odpowiedział wyraźnie oburzony Mastalerek.
- Nie zmieniłem zdania na temat Kurskiego od 30 listopada 2011 roku. Napisałem wtedy na blogu, że "Kurski sięgnął bruku. Atakiem na świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego przekroczył Rubikon" - przypomniał prezydencki doradca.
Minister stwierdził również, że "Lewica nie ma przyszłości". - Tę rolę przejęła Koalicja Obywatelska. Po co mała lewicowa partia, skoro jest duża lewicowa partia? Elektorat Lewicy się kurczy - stwierdził.
Źródło: Radio ZET