Jedna decyzja może zniszczyć PiS. Prezydencki minister wróży
- PiS nie znajdzie już takiego kandydata na prezydenta jak Andrzej Duda, a od tych wyborów będzie zależało przetrwanie PiS - ocenił w RMF FM Marcin Mastalerek. Dodał, że jeśli PiS popełni błąd PO z 2020 roku i wystawi kogoś takiego jak Małgorzata Kidawa-Błońska, to będzie to początek końca partii.
11.12.2023 | aktual.: 11.12.2023 14:01
Marcin Mastalerek w Porannej rozmowie w RMF FM zapytany został m.in. o to, kogo PiS powinno wystawić w najbliższych wyborach prezydenckich. - Będzie to bardzo trudna sytuacja, bo takiego drugiego (jak Andrzej Duda – red.) nie znajdą - stwierdził prezydencki minister.
Dodał, że od tych wyborów zależeć będzie przetrwanie Prawa i Sprawiedliwości. - Jeśli PiS popełni błąd PO z 2020 roku i wystawi kogoś takiego jak Małgorzata Kidawa-Błońska, to rozpocznie się rozpad i zjazd Prawa i Sprawiedliwości - złowróżył Mastalerek. Zdaniem szefa gabinetu prezydenta, szansą dla PiS jest wystawienie kogoś z młodszego pokolenia. - Wybory w 2023 roku pokazały, że kandydaci koło 40-stki robią lepsze wyniki - zauważył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Hołownia bez szans?
Zdaniem Mastalerka jeśli PiS wystawi dobrego kandydata na prezydenta, to "Szymon Hołownia nie ma najmniejszych szans na wejście do drugiej tury". Podczas całej rozmowy nie szczędził krytyki obecnemu marszałkowi Sejmu. - Kończy się miesiąc miodowy marszałka Hołowni. On go świetnie wykorzystał, świetnie skupił uwagę mediów. Teraz będzie miesiąc miodowy premiera i rządu, a marszałek Hołownia odejdzie troszkę w zapomnienie - ocenił Mastalerek.
Ocenił jednak, że Hołownia "jest osobą wyjątkowo utalentowaną". - Tylko wszystko, co dziś było fajne za jakiś czas fajne być przestane i będzie to wypominane - zaznaczył.
Mastalerek oskarżył też Hołownię o to, że PiS nie ma reprezentacji w Prezydium Sejmu. - To jemu powinno zależeć, żeby największy klub parlamentarny był tam reprezentowany - mówił.
Źródło: RMF FM/PAP