Masowy napływ uchodźców z Afryki do Hiszpanii
Kolejna w ostatnich dniach grupa ponad 500
nielegalnych imigrantów z Afryki dotarła ośmioma łodziami do wybrzeży hiszpańskich Wysp
Kanaryjskich. Władze Hiszpanii chcą wyegzekwować od krajów afrykańskich pomoc w powstrzymaniu fali
uchodźców.
Jedną z łodzi, na której znajdowało się 80 Afrykańczyków, ze względu na zły stan techniczny musiały wziąć na hol służby ratunkowe. Jej pasażerowie zostali umieszczeni w porcie Los Cristianos, na południu Teneryfy, gdzie Czerwony Krzyż zainstalował szpital polowy i rozłożył dla imigrantów dwa namioty wojskowe. Jest to kolejny tak liczny napływ uciekinierów z Afryki w ciągu jednego dnia od soboty, gdy na pokładzie sześciu łodzi do brzegów Teneryfy przybiło 456 osób. Tego stanu rzeczy nie zmieniły niedawne zapowiedzi hiszpańskich władz o wzmocnieniu kontroli obszaru wokół archipelagu za pomocą samolotów i okrętów patrolowych.
Według źródeł rządowych, cytowanych przez agencję AP, tylko w tym roku do brzegów archipelagu przybiło ponad 6,9 tys. nielegalnych imigrantów. Ponad połowa z nich dociera na Teneryfę.
Minister spraw zagranicznych Hiszpanii Miguel Angel Moratinos zapowiedział w czwartek, że 10 hiszpańskich dyplomatów poleci w niedzielę do krajów, z których wyruszają imigranci, aby wyegzekwować od miejscowych władz pomoc w powstrzymaniu fali uchodźców. Minister podkreślił też, że jego kraj nie może sam uporać się z tym problemem. Komisja Europejska i rządy krajów UE powinny bezzwłocznie uaktywnić się w tej sprawie.