Deportacje Polaków? Polityk KO: "Ich nie będzie"
Donald Trump po powrocie do Białego Domu wziął się za realizację obietnic wyborczych. Bardzo szybko nowy-stary prezydent Stanów Zjednoczonych zaostrzył przepisy ws. migrantów. W związku z tym pojawiły się obawy, że dojdzie do masowych deportacji Polaków, którzy znajdują się nielegalnie na terytorium USA. Zdaniem posła Kowala do tego nie dojdzie.
- Nie, bo wiem, że ich nie będzie - odpowiedział Paweł Kowal w Radiu ZET, pytany o to, czy obawia się masowych deportacji Polaków ze Stanów Zjednoczonych. Równocześnie polityk Koalicji Obywatelskiej nie jest zaskoczony tym, że już w pierwszych dniach funkcjonowania nowej administracji Donalda Trumpa położono tak duży nacisk na uregulowanie spraw związanych z nielegalnymi emigrantami.
Masowe deportacje Polaków z USA? "Nie obawiam się"
- To są zapowiedzi skierowane do innych grup narodowościowych. Republikanie często mówili, że będą ostrzy wobec emigrantów - dodał Kowal.
Polska w trakcie rządów Joe Bidena zacieśniła relacje ze Stanami Zjednoczonymi, co wynikało m.in. z wojny w Ukrainie i ogromnej roli, jaką nasz kraj pełni w tej sytuacji. Znaczna część pomocy dla Kijowa transportowana jest przez terytorium naszego państwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk nowym przywódcą Europy? "Mógłby to wygrać w pierwszej turze"
Donald Trump ma jednak zupełnie inny punkt widzenia na wojnę w Ukrainie. Po objęciu urzędu zapowiadał, że chce porozmawiać z Władimirem Putinem, podczas gdy jego poprzednik od miesięcy tego nie robił. Czy to oznacza, że relacje Polski ze Stanami Zjednoczonymi mogą ulec erozji? - Polska jest w super sojuszu ze Stanami - zaznaczył Kowal w Radiu ZET.
- Żołnierze amerykańscy są na polskiej ziemi. Pierwsze reakcje administracji są dobre, dlatego, że Marco Rubio zadzwonił do ministra Radosława Sikorskiego jako swojego odpowiednika w Unii - dodał przedstawiciel KO.
Kowal zwrócił uwagę na to, że Trump udziela wielu kontrowersyjnych wypowiedzi, a nie zawsze słowa idą w parze z czynami. - Trzeba się przede wszystkim odnosić do tego, co się wydarzyło, a nie do jego wypowiedzi - podkreślił.
Trump konsekwentny ws. migrantów
Urzędnicy Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego zarządzili wstrzymanie szeregu programów, które umożliwiały imigrantom tymczasowe osiedlanie się w Stanach Zjednoczonych. Wśród "zawieszonych" rozporządzeń jest kluczowa inicjatywa, zapewniająca możliwość wjazdu do USA Ukraińcom.
"Wstrzymanie szeregu inicjatyw, które umożliwiały imigrantom tymczasowy wjazd do kraju, zablokuje wjazd osobom uciekającym z najbardziej niestabilnych i niebezpiecznych miejsc na świecie" - alarmował ostatnio "New York Times".
Po objęciu władzy Donald Trump ogłosił też stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem. Wszystko po to, aby lepiej chronić tamtejszą granicę. Pentagon zamierza wysłać w ten rejon dodatkowych 1,5 tys. żołnierzy. Równocześnie nowa administracja wszczęła procedury, które mają doprowadzić do opuszczenia kraju przez nielegalnych emigrantów. Przymusowe deportacje mogą objąć nawet miliony osób.
Czytaj także: