Masowe demonstracje w Buenos Aires
W Buenos Aires, stolicy Argentyny, tysiące osób demonstrowało swoje niezadowolenie w związku ze śmiercią dwóch osób podczas środowych starć z policją.
Manifestanci zgromadzili się przed budynkami Kongresu i Pałacu Prezydenckiego, by uczcić pamięć dwóch śmiertelnych ofiar zamieszek z poprzedniego dnia i by sprzeciwić się brutalności policji.
Wznoszono antyrządowe okrzyki, żądając ustąpienia prezydenta Eduardo Duhalde. Ich zdaniem gabinet Duhalde nie radzi sobie z problemami gospodarczymi kraju, który pozostaje w poważnym, pogłębiającym się kryzysie finansowym.
W ramach protestu do pracy nie poszli w czwartek nauczyciele i pracownicy sektora publicznego.
W czasie gdy w Buenos Aires odbywały się kolejne protesty, minister gospodarki Roberto Lavagna po raz kolejny usiłował przekonać w Waszyngtonie przedstawicieli Międzynarodowego Funduszu Walutowego do udzielenia Argentynie pomocy finansowej. Rozmowy nie przyniosły jednak oczekiwanych przez rząd w Buenos Aires rezultatów. (mag)