Marsze antyimigracyjne w Białymstoku i Poznaniu
Obawiają się ludzi z innych kręgów kulturowych, dlatego nie chcą ich w Polsce. Kilka tysięcy osób wzięło udział w marszu antyimigracyjnym w Białymstoku. Pikietowano także w Poznaniu.
Wielu uczestników marszu w Białymstoku miało ze sobą flagi, szaliki i ubrania w biało-czerwonych barwach. Przez całą trasę skandowali hasła "Repatrianta zamiast imigranta". Wielu z nich sądzi, że nie powinniśmy przyjmować imigrantów, dopóki w Polsce są ludzie, którzy z powodów ekonomicznych są wykluczeni z życia społecznego. - Poza tym mamy swoich repatriantów, których powinniśmy w pierwszym rzędzie tutaj ściągnąć, a nie brać ludzi, którzy wywodzą się z obcych kulturowo kręgów - mówili protestujący.
Marsz w Białymstoku odbył się pod hasłem "Podlasie bez imigrantów". Zdjęcia z tego wydarzenia zamieściło na swoim Twitterze Polskie Radio Białystok.
Akcja w Poznaniu
Przeciwko sprowadzaniu do kraju islamskich imigrantów protestowało także ponad 200 osób w Poznaniu. Pikietę na Placu Mickiewicza zorganizowała Młodzież Wszechpolska. Stamtąd uczestnicy przeszli na Plac Wolności.
Manifestacja rozpoczęła się od krytyki rządu i głośnego "NIE" dla imigrantów. Uczestnicy dodawali, że imigranci to nie problem Polski, a Niemiec i całego Zachodu. - Nasz rząd, tak zwany, reprezentuje interes niemiecki - mówił jeden z liderów protestu. Na wiecu pojawił się też transparent z napisem: "Zajmijcie się repatriantami, precz z obcymi imigrantami".