Marszałek Senatu Tomasz Grodzki i sprawa centrum handlowego Galaxy. "To insynuacje"
"Gazeta Polska" sugeruje, że szczecińscy radni PO wraz z Tomaszem Grodzkim zgodzili się na rozbudowę centrum handlowego Galaxy po tajemniczych rozmowach przedstawiciela inwestora z politykami Platformy w restauracji Sowa i Przyjaciele. Marszałek Senatu kategorycznie temu zaprzecza. - To nieuczciwe insynuacje - mówi Wirtualnej Polsce.
20.11.2019 | aktual.: 20.11.2019 16:12
Chodzi o wybudowane przez Echo Investment 20 lat temu w Szczecinie centrum handlowe Galaxy. Spółka chciała rozbudować galerię o jedną trzecią wielkości. Wymagało to zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego, bo wykupiony pod rozbudowę teren po wyburzonym hotelu Neptun był przeznaczony na działalność hotelową. Echo Investment chciało zmienić to w planie na działalność usługowo-handlową. Zgodę musiała wydać Rada Miasta.
Tomasz Grodzki jako ówczesny szef klubu radnych PO w Szczecinie zapowiedział 8 października 2013 r. w rozmowie z Radiem Szczecin, że klub nie poprze uchwały pozwalającej na rozbudowę centrum. "Chodzi o to, aby w takim miejscu stworzyć coś, co byłoby wizytówką miasta" - powiedział wówczas.
Następnego dnia miało dojść do spotkania polityków Platformy z przedstawicielem Echo Investment w restauracji Sowa i Przyjaciele. Brali w nim udział: Krzysztof K. ze spółki należącej wtedy do Michała Sołowowa, Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego i szef szczecińskiej Platformy Obywatelskiej oraz poseł PO Bartosz Arłukowicz. Rozmowa miała dotyczyć rozbudowy centrum handlowego Galaxy.
"Po prostu trzeba to załatwić, co ci będę mówił" - miał wówczas powiedzieć Krzysztof K. Miał też instruować, jak powinni zachować się w czasie głosowania radni PO. "Niech się pójdą wys..ać w tym momencie, a paru niech zagłosuje". Pięć dni po tym spotkaniu odbyła się sesja Rady Miasta, na której radni przyjęli uchwałę o rozbudowie centrum handlowego.
"Próba szkalowania mnie"
Publikacją jest oburzony marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
- To próba szkalowania mnie i insynuowania nieuczciwego tła decyzji radnych PO. Kategorycznie zaprzeczam tym insynuacjom. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Echo Investment to polska firma, znana od lat. Chodziło tylko o rozbudowę centrum. Nie byliśmy przeciwko rozbudowie, tylko chcieliśmy jako radni mieć większy wpływ na to, jaki kształt będzie miało centrum - mówi Wirtualnej Polsce Tomasz Grodzki.
Na sesji Rady Miasta, która odbyła się 14 października 2013 r., Tomasz Grodzki powiedział: "Nie jesteśmy przeciwko rozbudowie galerii, ale chcielibyśmy znać szczegóły. Przecież miasto może negocjować z inwestorem, aby w zamian zrobił coś dla Szczecina. Tak jak Kaskada wybudowała Pleciugę" - podawał wówczas "Głos Szczeciński". Za rozbudową centrum byli radni SLD i prezydenckiego klubu Szczecin dla Pokoleń. Przeciw był PiS.
Marszałek Senatu przypomina, że uchwała o rozbudowie nigdy nie została odrzucona przez miejskich radnych, tylko wracała wiele razy pod obrady.
- Dyskusja nad rozbudową centrum handlowego była wielokrotnie podejmowana na sesjach. Moją intencją było, aby projekt rozbudowy centrum miał ładniejszy kształt i inwestor go zmienił. Projekt osiągnął taki kształt, jakiego oczekiwaliśmy, dlatego został przyjęty przez radnych. Bodajże 17 radnych głosowało za, siedmiu było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu - wyjaśnia marszałek Senatu.
"PiS też zmienia zdanie"
Tomasz Grodzki kategorycznie zaprzecza, jakoby radni PO głosowali pod wpływem rzekomych ustaleń, które zapadły w restauracji Sowa i Przyjaciele.
- Nic mi nie wiadomo o kontaktach Bartosza Arłukowicza i Olgierda Geblewicza z inwestorem. Zresztą w głosowaniu nad tą uchwałą nie było nawet dyscypliny partyjnej - dodaje Grodzki.
Polityk zaznacza, że zmiana zdania w trakcie debat jest normalna w samorządzie. - Podobnie stało się wczoraj w Sejmie. PiS odszedł od planowanej likwidacji limitu 30-krotności składek ZUS, chociaż wcześniej wiele razy zapewniał, że tego nie zrobi - powiedział nam Tomasz Grodzki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl