Marsz Równości w Toruniu. Uczestnicy szli pod hasłem "Dla życia i rodziny"
Już po raz trzeci ulicami Torunia przeszedł w sobotę Marsz Równości. Według organizatorów wzięło w nim udział około 2 tys. osób. Tegoroczny pochód szedł pod hasłem "Dla życia i rodziny", używanym dotąd przez organizacje katolickie.
Marsz rozpoczął się o godzinie 15.30 na Bulwarze Filadelfijskim. Potem w asyście policji kolorowy pochód wyruszył w stronę Dworca Miasto, następnie przez pl. św. Katarzyny, wałami gen. Sikorskiego, al. Solidarności, Czerwoną Drogą, ul. Krasińskiego i Matejki i z powrotem nad Wisłę.
Uczestnicy maszerowali pod hasłem "Dla życia i rodziny". Dla niektórych było ono kontrowersyjne, bo od lat pod takim hasłem organizują manifestacje organizacje katolickie.
- Nasze hasło nie miało być prowokacją - powiedziała portalowi nowosci.com.pl Marta Siwicka, jedna z organizatorek Marszu Równości. - Jest to raczej pretekst do tego, abyśmy często mówili o problemach, które dotyczą osób, które nie są heteroseksualne. Przecież życie i rodzina to są wspólne dla nas wszystkich terminy. Maszerujemy dla życia, pamiętając o samobójstwach nastolatków spowodowanych dyskryminującym homofobicznym zachowaniem, i dla rodziny. Nie zgadzamy się na to, aby strona prawa zawłaszczała pojęcie rodziny. My też mamy rodziny, a nie są one objęte odpowiednią opieką państwa - dodała.
Nie doszło do żadnych incydentów, a marsz był cały czas ochraniany przez policję. Wzdłuż kolumny szli policjanci z tarczami. Na wysokości Cinema City stanęła grupa kontrdemonstrantów transparentami. Od marszu odgrodził ich kordon policjantów.
Uczestnicy pochodu skandowali hasło: "miłość, równość, tolerancja".
Źródło: nowiny.com.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl