Czarnek o Marszu Niepodległości: sądy działają na zlecenie polityczne władz Warszawy
Sądy w sprawie Marszu Niepodległości działają na zlecenie polityczne władz Warszawy - tak twierdzi minister edukacji Przemysław Czarnek. Zaznaczył, że "prowokatorzy nie należą do organizatorów marszu".
Od kilku tygodni trwa burza wokół statusu prawnego Marszu Niepodległości. Mimo negatywnej decyzji władz stolicy oraz sądu, organizatorzy wydarzenia twierdzą, że marsz się odbędzie.
Głos zabrał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.- Nielegalne to jest postępowanie sądów w tej sprawie, które ewidentnie działają na zlecenie polityczne władz Warszawy - to jest mój prywatny komentarz. Uważam, że to jest niebywałe, że Marsz Niepodległości, który od wielu lat towarzyszy Świętu Niepodległości i temu świątecznemu dniu, został zablokowany przez sądy na wniosek prezydenta Trzaskowskiego. To jest skandal. Ja (...) nie mam nic przeciwko tysiącom ludzi manifestującym z flagami w ręku całymi rodzinami swoje przywiązanie do niepodległości i patriotyzmu - mówił minister na konferencji prasowej.
- Natomiast absolutnie wszelkie prowokacje, wszelkie zachowania niegodne z prawem, wszelkie przestępstwa temu towarzyszące, będące również efektem prowokacji, potępiam - dodał Czarnek.
Przeczytaj też: Bąkiewicz o Marszu Niepodległości: szukamy legalnych rozwiązań, możliwa jest zmiana trasy
Zaapelował również do organizatorów Marszu Niepodległości, "żeby zwłaszcza w tym okresie bardzo trudnym, związanym z tym, co się dzieje na granicy, dołożyć wszelkich starań i przyjąć taką formę manifestowania 11 listopada, żeby nie utrudniać pracy służb na granicy".
- Zapewniam, że organizatorzy Marszu Niepodległości to są znakomici patrioci i ludzie niezwykle rozsądni i pracujący na rzecz Rzeczypospolitej Polskiej. Nie mówię o prowokatorach oczywiście, oni nie należą do organizatorów Marszu Niepodległości - podkreślił polityk.
Marsz Niepodległości 2021. "Będzie miał charakter państwowy"
We wtorek Ryszard Terlecki i Anita Czerwińska z PiS poinformowali, że "Marsz Niepodległości odbędzie się i będzie miał charakter państwowy". O podniesieniu wydarzenia do rangi państwowej zdecydował szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Jak ustalił reporter WP Michał Wróblewski, premier Mateusz Morawiecki - podobnie jak prezydent Andrzej Duda - nie weźmie udziału w Marszu Niepodległości. Według naszych informacji taką samą decyzję podjął wicepremier ds. bezpieczeństwa, prezes PiS Jarosław Kaczyński.