Marokańczyk związany z zamachami z 11 września wyjdzie na wolność
Marokańczyk Munir El Motassadek, jedyny skazany w związku z zamachami z 11 września 2001 roku w USA, w środę wyjdzie na wolność w oczekiwaniu na nowy proces - ogłosił rzecznik sądu apelacyjnego w Hamburgu.
07.04.2004 | aktual.: 07.04.2004 13:39
Marokańczyk nadal podejrzewany jest o "udział w organizacji terrorystycznej" - dodał rzecznik.
Przed miesiącem niemiecki sąd federalny uchylił wyrok na Motassadeka i zwrócił jego sprawę do ponownego rozpatrzenia przez sąd krajowy w Hamburgu.
Sąd ten w lutym 2003 roku skazał 29-letniego Motassadeka na 15 lat więzienia, uznając go za winnego udzielania pomocy w zamordowaniu 3066 osób (liczba ofiar zamachów z 11 września) oraz udziału w organizacji terrorystycznej, skupionej wokół Mohammeda Atty - jednego z pilotów-samobójców, którzy użyli porwanych samolotów do zniszczenia wież World Trade Center w Nowym Jorku.
W rewizji przed sądem federalnym obrona domagała się uchylenia wyroku, prokurator jego potwierdzenia.
Punktem spornym były zeznania świadka, rzekomego projektodawcy zamachów - Ramzi Binalsziba, który pośrednio odciążył Motassadeka. Zeznań tych nie wziął pod uwagę sąd hamburski. Zdaniem obrony, nie zapewniono więc oskarżonemu sprawiedliwego procesu.
Po tej decyzji Marokańczyk złożył wniosek o wypuszczeniu go na wolność. Motassadek będzie musiał oddać paszport i dwa razy w tygodniu zgłaszać się na policję. Nie wolno mu opuszczać Hamburga. Nakaz aresztowania pozostanie w mocy.