Marki. Pijana matka czwórki dzieci rzuciła się z nożem na policjanta

Awantura z nożem, a w efekcie zarzut czynnej napaści na funkcjonariuszy, to wynik tragedii, która miała miejsce w tym samym budynku komunalnym w Markach kilka dni wcześniej. W pożarze mieszkania zginął lokator, a służby z powodu bezpieczeństwa czasowo wyłączyły z użytkowania także pozostałe mieszkania - w tym 40-letnie kobiety. Razem z dziećmi zakwaterowano ją tymczasowo w budynku dawnej szkoły.

"Lokatorka postanowiła jednak wrócić do swojego mieszkania razem z czwórką swoich dzieci. Taka informacja trafiła do policjantów miejscowej jednostki i pracowników opieki społecznej. Gdy ci pojawili się na miejscu, okazało się, że 40-latka była pod wyraźnym wpływem alkoholu" - relacjonuje asp. szt. Tomasz Sitek z policji w Wołominie.

Kobieta była coraz bardziej agresywna, aż w końcu chwyciła za nóż i próbowała zaatakować policjantów. Stało się to po tym, jak pracownicy socjalni zapowiedzieli konieczność odebrania jej małych dzieci. 40-latkę obezwładniono, a po badaniu okazało się, że miała w organizmie ponad 3 promile alkoholu.

Przeczytaj też: Koronawirus z Chin. Ministerstwo Zdrowia wydało ważny komunikat

Dwójkę najstarszych dzieci - w wieku 13 i 8 lat - przekazano pod opiekę rodziny partnera kobiety. Dwoje młodszych - 2-letnie i 2-miesięczne - po badaniach lekarskich trafiło do rodzinnego domu dziecka.

40-latka usłyszała zarzut usiłowania czynnej napaści na funkcjonariusza policji. Grozi jej kara nawet 10 lat więzienia.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl