Mariusz Zielke może pisać o Krzysztofie Sadowskim. "Knebel zdjęty!"
Krzysztof Sadowski musi się przyznać i przeprosić, musi skonfrontować się z dowodami i odpowiedzieć na zarzuty - napisał Mariusz Zielke. Pisarz, który nagłośnił przypadki domniemanego molestowania seksualnego przez Sadowskiego, może o nim pisać.
Decyzję w sprawie Mariusz Zielke - Krzysztof Sadowski podjął Sąd Apelacyjny w Warszawie. Sędziowie zdecydowali o zmianie postanowienia Sądu Okręgowego z dnia 13 września. Na jego mocy Zielke nie mógł pisać o kolejnych przykładach molestowania seksualnego, które zdradziły mu domniemane ofiary Sadowskiego.
"Knebel zdjęty! Pierwsze ważne zwycięstwo w sprawie Zielke-Sadowski. Oznacza, że będę mógł opisywać dokładnie szczegóły sprawy. Ja nie odpuszczę. Zaufało mi ponad 40 osób skrzywdzonych w dzieciństwie" - napisał Zielke na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Mariusz Zielke może pisać o Krzysztofie Sadowskim. "Knebel zdjęty!"
Pisarz domaga się, by Sadowski przyznał się do popełnionych przestępstw albo pozwał go za zniesławienie. "Podkreślam: od wyroków są sądy, ja nie chcę stawiać się w ich roli. Twierdzę jedynie, że w mojej ocenie dowody winy są niepodważalne, a w interesie publicznym jest pełne i dogłębne wyjaśnienie tej ponurej, wstrząsającej sprawy" - napisał Zielke.
Zobacz też: "Stop pedofilii". Joanna Scheuring-Wielgus o Kaczyńskim. Ma teorię
Wirtualna Polska wielokrotnie próbowała dodzwonić się do Krzysztofa Sadowskiego w sprawie oskarżeń o pedofilię. Jego adwokat przysłał oświadczenie, w którym muzyk twierdzi, że jest niewinny, a oskarżenia pochodzą tylko od jednej kobiety. Mariusz Zielke twierdzi, że wiele spośród 40 ofiar Sadowskiego, do których dotarł, jest gotowa zeznawać pod nazwiskiem.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl