Mariusz Błaszczak: odezwa podpisana m.in. przez Mazgułę to nawoływanie do przestępstwa
- Odezwa, którą podpisali Petru, Schetyna i płk Mazguła, jest nawoływaniem do przestępstwa; zwrócę się do wojewodów, żeby zapytali podpisanych pod nią prezydentów miast, jak rozumieją zawarte w niej słowa - powiedział szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
Błaszczak pytany w programie TVP Info o to, jakie działania zamierza podjąć względem listu opublikowanego przez działacza KOD, który nawołuje do wypowiedzenia posłuszeństwa obecnej władzy, powiedział, że jego zdaniem w tej odezwie, "którą wspólnie podpisali Petru, Schetyna, ale także płk Mazguła (...), jest nawoływanie do przestępstwa". - To jest pole do zajęcia się przez wymiar sprawiedliwości. Przecież nie ulega żadnej wątpliwości, że używanie takich słów jest działaniem, które przekracza kolejną granicę. To jest nawoływanie do przestępstwa - dodał.
Minister wyjaśnił, że zamierza zwrócić się także do wojewodów miast, "bo pod tym listem podpisani są również prezydenci miast - prezydent Poznania i prezydent Sopotu - żeby zapytali na piśmie, co rozumieją pod tym panowie prezydenci z Poznania i z Sopotu. Czy rozumieją to, że skoro wypowiadają posłuszeństwo, to nie będą wypłacać rodzinom, które mieszkają w Poznaniu, w Sopocie, 500 złotych? Tego świadczenia nie będą wypłacać? A może innych świadczeń nie będą wypłacać? A więc to jest niezwykle istotne, co oni rozumieją pod pojęciem wypowiedzenia posłuszeństwa władzy" - powiedział Błaszczak.
"Stop dewastacji Polski"
Na Twitterze pojawił się list "Stop dewastacji Polski", w którym liderzy opozycji zachęcają do masowych protestów przeciw PiS w dniu 13 grudnia. Odezwę opublikował jeden z jego sygnatariuszy - lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski. Podpisali go m.in:. były prezydent Lech Wałęsa, Władysław Frasyniuk, Ryszard Petru oraz Grzegorz Schetyna.
"13 grudnia wyjdźmy na ulicę wszystkich polskich miast i miasteczek i pokażmy że nie zgadzamy się na niszczenie Polski. Zaprotestujmy przeciwko aroganckiej wszechwładzy PiS. Ale też pokażmy, że potrafimy być razem. I nie damy się, jak pamiętnego 13 grudnia '81 roku ustawić przeciwko sobie, nie dopuścimy do żadnej konfrontacji" - czytamy w liście otwartym do obywateli, który został opublikowany na Twitterze. Wyjaśniają, że "nadszedł czas, by wypowiedzieć posłuszeństwo władzy".
Przypomnieli, że "dokładnie rok temu, 12 grudnia, protestowaliśmy po raz pierwszy przeciwko paraliżowaniu prac Trybunału Konstytucyjnego i łamaniu Konstytucji przez rząd i Prezydenta".
Zobacz także:
oprac. Katarzyna Bogdańska