Marian Kowalski idzie za ciosem. Internet zareagował na jego manifest o pochodzeniu od małpy
Po tym, jak do sieci trafiło nagranie ze spotkania Mariana Kowalskiego z kanadyjską Polonią, internet nie milknie od komentarzy. Korzystając z rozgłosu w mediach społecznościowych były lider Ruchu Narodowego poszedł krok dalej i rozpoczął akcję firmowaną hasztagiem #NiePochodzęOdMałpy. Reakcja internautów jest bezcenna.
Parafrazując internetowe reklamy, chciałoby się napisać "Marian Kowalski zawstydził naukowców. W półtorej godziny obalił teorię ewolucji". Jedna z najbardziej złożonych teorii na temat pochodzenia i rozwoju człowieka legła w gruzach pod ciężarem argumentów o "chłopskim rozumie, jaszczurkach i dwóch wątrobach". Najlepsze fragmenty z wystąpienia Mariana Kowalskiego prezentujemy poniżej.
Tymczasem Marian Kowalski nie daje za wygraną. Przekonany o słuszności swoich poglądów zainicjował akcję-manifest "Nie pochodzę od małpy". Wydarzenie promuje plakat skierowany najprawdopodobniej do katolików, którzy nie zgadzają się w kwestii teorii ewolucji z oficjalnym stanowiskiem Watykanu. Kowalski pisze, że "według teorii ewolucji na początku nie było niczego". Po chwili konfrontuje tę sentencję z biblijną prawdą, jakoby "na początku był Bóg".
Były lider Ruchu Narodowego albo przeoczył, albo jawnie występuje przeciwko nauczaniu Kościoła. W 2014 roku papież Franciszek spotkał się bowiem z członkami Papieskiej Akademii Nauk, gdzie dyskutowano nad istotą teorii ewolucji i dogmatów głoszonych przez kościół katolicki w kwestii powstania życia. Franciszek wyraźnie zaznaczył, że obie rzeczy się nie wykluczają, ponieważ w obu przypadkach "wymagana jest obecność Stwórcy".
- Big Bang, umieszczany dziś u początku świata, nie zaprzecza Bożej interwencji stwórczej, ale jej wymaga. Ewolucja natury nie jest przeciwna pojęciu stworzenia, bo zakłada stworzenie bytów ulegających ewolucji - zauważył papież.
- Bóg nie jest „czarodziejem z magiczną różdżką", ale Stwórcą, który daje istnienie wszystkim bytom - dodał Franciszek.
Przeglądając media społecznościowe możemy szybko zauważyć pewną prawidłowość. Akcja "Nie pochodzę od małpy" cieszy się największym poparciem wśród internetowych botów i prawdopodobnie twardego elektoratu Ruchu Narodowego. Z drugiej strony internauci podchwycili hasztag, by w jednym miejscu w sieci kumulować żarty i uszczypliwości pod adresem Mariana Kowalskiego i jego formacji politycznej.