Marian Banaś: "Jestem kryształowy". Szef NIK zdradził istnienie pewnego nagrania
- Czuję się zdrowy, odpowiedzialny za to, co robię. Jestem kryształowy, nie mam nic sobie do zarzucenia - stwierdził Marian Banaś. Ujawnił, że możliwe jest doniesienie do prokuratury ws. przekroczenia uprawnień przez Zbigniewa Ziobrę. Zdradził także, że istnieje pewne nagranie - trudne dla rządzących.
- Nie mam sobie nic do zarzucenia. Jeśli chodzi o służbę dla państwa, jestem spokojny - mówił w "Jeden na Jeden" w TVN24 Marian Banaś. Zapewnił, że z nikim nie toczy wojny, a wykonuje jedynie swoje obowiązki.
Będzie doniesienie na Zbigniewa Ziobrę? Banaś zdradza
- Nie mam żadnych przeciwników, ja wykonuję swoje obowiązki, jak ktoś mnie uważa za wroga, to jest to jego problem - dodał. Zapytany o raport NIK ws. Funduszu Sprawiedliwości, powiedział, że w tej chwili trwa analiza kompletu materiałów i "być może będzie konieczność zawiadomienia prokuratury ws. ministra sprawiedliwości".
- Wykonuję swoje obowiązki zgodnie z konstytucją i ustawą o NIK. Wykonują to głównie nasi kontrolerzy. Wyjątkowo wysokiej klasy profesjonaliści. Kontrolę przedstawili w sposób jak najbardziej obiektywny i rzetelny. W tej chwili analizujemy komplet materiałów, bo w tej kontroli udział brało sześć jednostek, w tym również departament bezpieczeństwa. Mamy masę materiałów, które są aktualnie analizowane i być może będzie również konieczność zawiadomienia do prokuratury dot. ministra sprawiedliwości - ujawnił Banaś.
- Dzisiaj może przyjdzie mi bronić niezależności NIK, być może nawet w więzieniu - powiedział.
Zapowiedział starania, by kontrolerzy NIK mogli sprawdzić sytuację na granicy.
Marian Banaś: jest takie nagranie, trudne dla rządzących
Zapytany, czy to prawda, że ma przygotowane już orędzie na wypadek utraty immunitetu, powiedział: "Jestem przygotowany na każdą ewentualność. Jest takie nagranie, które będzie pokazywało pewne rzeczy, które miały miejsce". Dopytywany, powiedział, że te trudne sprawy dotyczą rządzących.
Banaś mówił także o ostatnim spotkaniu z Jarosławem Kaczyńskim. - Kiedy byłem szefem Krajowej Administracji Skarbowej, ministrem finansów i przeprowadziłem jedną z największych reform PiS, oczywiście byłem chwalony przez prezesa Kaczyńskiego. W obecności dyrektora powiedział, że "należy mi się Order Orła Białego za to, co zrobiłem dla Polski i dla PiS" - mówił w "Jeden na Jeden".
Podkreślił, że bez jego pracy nie byłoby takiego sukcesu PiS w 2019 roku w czasie wyborów.
- Kiedy zająłem funkcję prezesa NIK, w sposób obiektywny zacząłem podchodzić do wyników kontroli, nagle zmieniła się cała sytuacja i rozpoczęła się nagonka, która trwa do dzisiaj - powiedział.
Kontrola NIK. Mocne uderzenie w Ziobrę
Przypomnijmy, że Najwyższa Izba Kontroli 30 września mocno uderzyła w resort Zbigniewa Ziobry. Zaprezentowano wyniki kontroli dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości.
NIK negatywnie oceniła działania ministra sprawiedliwości "w zakresie zapewnienia właściwych uwarunkowań organizacyjnych i prawnych funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, a także sposób wykorzystania w jego dyspozycji środków publicznych".