Marek Kuchciński chce stworzyć zespół, który zajmie się konfliktem wokół Trybunału Konstytucyjnego
• Marszałek Sejmu zapowiedział powołanie zespołu ds. TK
• Marek Kuchciński wydał w tej sprawie oświadczenie
• "W skład zespołu nie powinni wchodzić politycy ani sędziowie TK"
23.03.2016 | aktual.: 23.03.2016 11:12
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wydał oświadczenie w sprawie konfliktu wokół Trybunału Konstytucyjnego. W piśmie stwierdza, że "prawa Sejmu zostały złamane", a stało się tak za sprawą zlekceważenia przez TK obowiązującej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym (znowelizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość), która określa organizację i tryb postępowania przed Trybunałem.
"Sejm ma konstytucyjny obowiązek taką ustawę uchwalić, a Trybunał - ją stosować, także wówczas, gdy bada konstytucyjność samej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Niedopuszczalne jest, by Trybunał przed wydaniem orzeczenia w tej kwestii przyjął, że obowiązującej ustawy stosować nie będzie" - napisał Kuchciński.
W piśmie marszałek dodaje, że "tak niestety się stało, czego efektem jest narastanie napięcia politycznego wokół Trybunału".
Kolejne naruszenie praw Sejmu - jak opisuje Kuchciński - stanowi też podjęcie przez Prezesa Trybunału Konstytucyjnego działań "uniemożliwiających wypełnianie konstytucyjnych i ustawowych obowiązków przez część powołanych na tę funkcję przez Sejm sędziów Trybunału" (mianowicie - tych, których powołał prezydent RP). "Nikt w Polsce, nawet Trybunał Konstytucyjny, nie może stawiać się ponad prawem" - zaznacza marszałek.
Kuchciński wyjaśnia, że dotychczasowe próby podjęte przez Sejm, by naprawić sytuację wokół TK, nie przyniosły spodziewanych efektów w sferze politycznej. Dlatego też, marszałek Sejmu postanowił w najbliższym czasie powołać zespół ekspertów, który zajmie się problematyką Trybunału Konstytucyjnego.
"(Zespół) wykorzystujący w swej pracy stanowiska i opinie różnych podmiotów wypowiadających się w tej kwestii. Pragnę, by zespół ten, w którego skład nie powinni wchodzić ani politycy, ani sędziowie Trybunału Konstytucyjnego, wypracował rozwiązania, które mogłyby następnie stać się aktem normatywnym i służyć osiągnięciu możliwie szerokiego i szybkiego porozumienia politycznego" - pisze marszałek Sejmu.
Orzeczenie TK z 9 marca
W środę TK w 12-osobowym składzie zakwestionował m.in. określenie pełnego składu Trybunału, jako co najmniej 13 sędziów; wymóg większości 2/3 głosów dla jego orzeczeń; nakaz rozpatrywania wniosków przez TK według kolejności wpływu; wydłużenie terminów rozpatrywania spraw przez TK; możliwość wygaszania mandatu sędziego TK przez Sejm oraz brak w noweli vacatio legis. Według TK nowela uniemożliwiła TK "rzetelne i sprawne działanie" i ingerowała w jego niezależność. TK odrzucił zarzut, że rozstrzygał we własnej sprawie, bo nie ma innego organu, który by to zbadał.
O uznanie niekonstytucyjności noweli wnosili posłowie PO, posłowie Nowoczesnej i PSL oraz RPO, I prezes SN i KRS.
Rzecznik rządu Rafał Bochenek oświadczył w środę, że "komunikat" Trybunału Konstytucyjnego nie spełnia przesłanek ustawowych, by być uznanym za wyrok i rząd nie może tego komunikatu opublikować.