Marek Jurek: jestem gotów do startu w wyborach
- Jestem gotów do startu w wyborach prezydenckich, ale decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła - powiedział przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek na konferencji prasowej w Krakowie.
30.01.2010 | aktual.: 30.01.2010 17:08
- Jestem gotów kandydować na urząd prezydenta. Mam świadomość, że decyzję w tej sprawie trzeba podjąć w bliskim czasie, ale zostawiłem sobie jeszcze czas na rozmowy ze środowiskami społecznymi i politycznymi, które chcą przedstawić swoje poglądy w tej sprawie i chcą poprzeć moją kandydaturę (...), ale też z takimi, które być może mają innych kandydatów - wyjaśnił lider Prawicy Rzeczypospolitej.
Obradująca w sobotę w Krakowie Rada Naczelna Prawicy Rzeczypospolitej wystosowała apel "do wszystkich środowisk społecznych i osób pragnących naprawy polskiego życia publicznego i odbudowy ideowej prawicy" o poparcie kandydatury Marka Jurka w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Według Jurka może się okazać, że premier Donald Tusk ogłosi swój start w wyborach prezydenckich w późniejszym czasie; a na razie się z tym wstrzymał, bo znajduje się w niekomfortowej sytuacji. - Premier Tusk nie chce być kandydatem na prezydenta wtedy, gdy jego bliscy współpracownicy będą przesłuchiwani w komisji śledczej - wyjaśnił przewodniczący Prawicy Rzeczypospolitej.
Lider PR zauważył też, że PiS, jako główna siła opozycyjna nie podjęła próby odwołania Donalda Tuska ze stanowiska po ujawnieniu tzw. afery hazardowej. - Wolała mieć jako głównego przeciwnika politycznego niewiarygodnego premiera (...). Wolała grillować niewiarygodnego premiera na wolnym ogniu komisji śledczej, zamiast walczyć o dobry rząd dla Polski - powiedział.
Jurek zaznaczył, że jest gotów do startu w wyborach prezydenckich biorąc pod uwagę także fakt, że najprawdopodobniej będzie to oznaczało walkę wyborczą z Lechem Kaczyńskim. - Prezydent dziś chce być dosyć nieokreślonym prezydentem wszystkich, natomiast swoich wyborców w wielu sprawach zawiódł i tutaj po prostu potrzebna jest zmiana - ocenił.
Skrytykował m.in. wypowiedź prezydenta Kaczyńskiego w Davos na temat możliwości wprowadzenia w Polsce waluty euro w 2015 r.- Jeżeli będę kandydował w wyborach na urząd prezydenta RP, jeżeli wygram wybory, to złotówka przez najbliższe pięć lat będzie bezpieczna - zadeklarował Marek Jurek.
Pytany o komentarz do wykreślenia ZChN z listy partii politycznych powiedział, że "nie przypisuje dużej rangi temu wydarzeniu", bo organizacje działające pod nazwą ZChN po 2000 r. jedynie nawiązywały do tradycji zjednoczenia z lat 90-tych.
- Zjednoczenie Chrześcijańsko-Narodowe zapisało bardzo ważną kartę w historii polskiej prawicy, ale jego działalność to tak naprawdę lata 90. Potem to już miało innych charakter - podsumował Jurek, który w tamtym okresie był działaczem ZChN.