Marek Borowski: jak najszybciej przesłuchać Kwiatkowskiego
KRRiT nie zajęła stanowiska ani zdecydowanie broniącego prezesa (Roberta Kwiatkowskiego), ani wprost przeciwnie, więc myślę, że można to przyjąć jako pewne stanowisko. Jeśli chodzi o sam problem tak zwanego zawieszenia w funkcji, to i tak ta kwestia należy do rady nadzorczej TVP. Gdybym ja siedział w tym gronie (KRRiT), to chyba jednak zwróciłbym się do komisji śledczej o jak najszybsze przesłuchanie Kwiatkowskiego - powiedział Marek Borowski, marszałek Sejmu w Salonie Politycznym Trójki.
12.02.2003 11:03
Jolanta Pieńkowska:Panie marszałku wczoraj Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie zajęła stanowiska w sprawie wniosku komisji śledczej o zawieszenie prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego. Jeden z członków KRRiT Jarosław Sellin powiedział, że to jest unik, który świadczy o tym, że Robert Kwiatkowski ma potężnych obrońców. To jest unik czy nie?
Marek Borowski:Ja myślę, że była to pewna trudność w zajęciu tego stanowiska, dlatego, że kiedy ja sam na to patrzę i zastanawiam się, jaka decyzja powinna być podjęta i bym tam siedział w tym gronie szacownych członków Krajowej Rady, no to chyba jednak zwróciłbym się do komisji śledczej o jak najszybsze przesłuchanie Roberta Kwiatkowskiego i podjąłbym decyzję po wysłuchaniu tego, co ma do powiedzenia.
Jolanta Pieńkowska:Ale jednak zająłby pan jakieś stanowisko, a nie zachował się tak, jakby tego wniosku w ogóle nie było i zrzucił całą odpowiedzialność na radę nadzorczą, przesyłając jej wniosek komisji śledczej.
Marek Borowski:No to wynikało zapewne z podziału opinii, tam być może byli tacy, którzy uważali, że taką decyzję należy podjąć już teraz, inni, że trzeba ją podjąć po wysłuchaniu tego oświadczenia. Trudno mi wnikać w motywy...
Jolanta Pieńkowska:Ale o czym to pana zdaniem świadczy, jeśli KRRiT, która ma czuwać nad porządkiem w mediach, nie tylko publicznych, ale i prywatnych, nie potrafi w takiej sprawie zająć stanowiska.
Marek Borowski:Bywa tak czasami, że w takich nietypowych, trudnych sprawach stanowiska się nie zajmuje, co też jest pewnym stanowiskiem, to znaczy Rada Krajowa nie zajęła stanowiska ani zdecydowanie broniącego na przykład prezesa, ani wprost przeciwnie, więc myślę, że można to przyjąć jako pewne stanowisko. Jeśli chodzi o sam problem tak zwanego zawieszenia w funkcji to i tak ta kwestia należy do rady nadzorczej. Ale ja uważam, że żeby rozwikłać ten węzeł, bo najpierw komisja śledcza przyjęła pewną opinię w tej sprawie, teraz jest dyskusja na tle stanowiska KRRiT, za chwilę będziemy dyskutowali o stanowisku rady nadzorczej, wydaje mi się, że żeby skrócić tę dyskusję, bo przecież nam nie chodzi o to, żeby dyskutować, ale żeby docierać do prawdy, byłoby rzeczą absolutnie konieczną, żeby komisja śledcza jak najszybciej przesłuchała Roberta Kwiatkowskiego, żebyśmy my wszyscy mogli usłyszeć co on ma do powiedzenia.
Jolanta Pieńkowska:No dobrze, ale co z tego przesłuchania wyniknie? że komisja śledcza przegłosuje kolejny wniosek, negujący swój poprzedni wniosek?
Marek Borowski:Tego nie wiem, to już się stało, komisja śledcza już przyjęła tę decyzję...
Jolanta Pieńkowska:Jednogłośnie...
Marek Borowski:Tak, ale może tak - jeśli spojrzymy na motywację, jaką podała, to myślę, ze częściowo została już spełniona, bo tam były dwa motywy podane. Jeden, że jeśli prezes telewizji kieruje bieżąco wszystkim, co w tej telewizji się dzieje, w tym także sposobem informowania o przebiegu tego śledztwa, w tym o pracy komisji śledczej... (Polskie Radio/mdz)