Marcinkiewicz usprawni komunikację na Białołęce
Rozwiązanie problemów komunikacyjnych
mieszkańców Białołęki dzięki m.in. budowie drugiej linii metra,
mostu Północnego i uruchomieniu szybkiego tramwaju - zapowiedział
podczas spotkania z mieszkańcami tej dzielnicy
kandydat PiS na prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz.
Były premier zapewniał, że doświadczenie zdobyte w czasie kierowania rządem może z powodzeniem wykorzystać w pracy dla stolicy. Marcinkiewicz proponuje Białołęce usprawnienie komunikacji. Skądinąd na spotkanie kandydat przybył trochę spóźniony - jak tłumaczył - przez uliczne korki.
Według b. premiera, receptą na bolączki komunikacyjne - nie tylko Białołęki, ale także Warszawy - jest budowa nowych dróg i mostów. Marcinkiewicz podkreślił, że w ciągu czterech lat ma powstać most Północny. Jak zapewnił, przetarg na budowę tego mostu przebiega zgodnie z harmonogramem. Zapowiedział też budowę mostu Krasińskiego oraz kładki dla pieszych między Starym Miastem a ZOO.
Marcinkiewicz powiedział również, że podejmuje starania na rzecz budowy "obwodnicy z prawdziwego zdarzenia", która wyprowadzi ruch tranzytowy poza miasto.
Według niego, obwodnica ta powinna omijać Warszawę i ościenne powiaty, biegnąc z Łodzi do Siedlec i dalej do Terespola. Jak ocenił, taką obwodnicę można by wpisać w "korytarz europejski", wykorzystując do jej budowy środki europejskie.
Marcinkiewicz zapowiedział też "odmłodzenie" taboru autobusowego i tramwajowego oraz uruchomienie szybkiego tramwaju, który połączyłby centrum miasta z Tarchominem. Komunikacyjnym problemom Białołęki - jak mówił - zaradzić może druga linia metra. Jak tłumaczył, stacje: Targówek i Białołęka mogłyby zostać połączone metrem naziemnym. Rozwiązanie takie - zaznaczył - jest tańsze i łatwiejsze w budowie niż metro pod ziemią.
Mieszkańcy dzielnicy pytali Marcinkiewicza m.in. o oczyszczalnię ścieków "Czajka". Kandydat podkreślił, że nie chce oszukiwać wyborców, a zobowiązanie do wybudowania oczyszczalni ścieków do 2010 r. zapisane jest w Traktacie Akcesyjnym o przystąpieniu Polski do UE. Ostrzegł, że jeśli oczyszczalnia nie powstanie, grożą nam ogromne kary finansowe.
Przekonując uczestników, że budowa oczyszczalni jest konieczna, Marcinkiewicz zadeklarował, że z całą rodziną jest gotów zamieszkać w pobliżu "Czajki". Jednocześnie zaznaczył, że nie zapadła jeszcze decyzja w sprawie ulokowania w pobliżu "Czajki" spalarni, której nie chcą okoliczni mieszkańcy.
Inne pytania do kandydata dotyczyły spraw bardziej lokalnych, m.in. niepożądanych pawilonów i ulicznego handlu. Jedna z pań chciała wiedzieć, w jakich godzinach Marcinkiewicz przyjmuje interesantów w Ratuszu. "W poniedziałki od godz. 16 do 18" - padła odpowiedź.