Marcinkiewicz: do końca października stworzymy silny rząd
Będziemy cały czas jedną partią. Nie będziemy się łączyli z Platforma Obywatelską, ani z innymi ugrupowaniami tylko będziemy nadal Prawem i Sprawiedliwością, bo Polska takiej partii potrzebuje - co wyborcy bardzo wyraźnie orzekli. Jest szansa na stworzenie bardzo silnego rządu. Szansa to nawet myślę, że mało powiedziane - my ten rząd do końca października stworzymy - powiedział desygnowany na premiera Kazimierz Marcinkiewicz w "Salonie Politycznym Trójki".
24.10.2005 | aktual.: 24.10.2005 11:09
Jolanta Pieńkowska: Lech Kaczyński mówił wczoraj ciepło o Andrzeju Lepperze. Dodał, że teraz Lepper ma szansę włączyć się do życia publicznego, bo to człowiek nie pozbawiony talentu. Ja pamiętam jak i PiS, i bracia Kaczyńscy mówili, że takie zjawisko jak Andrzej Lepper nie powinno mieć miejsca w polskiej polityce.
- Pani redaktor - Andrzej Lepper jest człowiekiem bardzo utalentowanym i nikt mu tego nie odbierze, bo taka jest rzeczywistość. Ma także silne poparcie społeczne. On powodował wielkie ruchy na scenie politycznej przez ostatnie lata. Ale przecież nie ukrywajmy, że to nie jest człowiek, z którym chcemy rządzić Polską. Nasz zamiar jest bardzo jasny i klarowny i powtarzany wielokrotnie - razem z Platformą postawiliśmy te same cele naprawy państwa. Pokazaliśmy różne ścieżki dojścia do tego celu, ale cel jest najważniejszy. Mamy ponad 280 posłów w Sejmie, mamy ponad 80 senatorów w Senacie, mamy wreszcie Lecha Kaczyńskiego Prezydenta RP. Takiej siły do tej pory nie miała jeszcze żadna koalicja. My mając taką siłę możemy rzeczywiście Polskę zmienić. Możemy zrealizować ten cel naprawy państwa, który sobie postawiliśmy. Dlatego dziś juz nie musimy myśleć ani o nikim innym, ani nawet myśleć o tym by przeciągać rozmowy, bo Polacy chcą dziś szybkiego powołania rządu, który wykorzystując tę wielką siłę naprawi Polskę.
Ale politycy Platformy Obywatelskiej nie są tego wcale tacy pewni. Jacek Protasiewicz kilkanaście minut temu mówił w tym studiu, że wszystko zależy od tego jakie elementy programu uda się uzgodnić. "Gazeta Wyborcza" cytuje jednego z polityków Platformy, który mówił wczoraj : "Kaczyńscy nas zniszczą. Wszystko co złe będzie spadało teraz na nasze konto. Nie przebijemy się z naszym programem. Zresztą naród wybrał PiS i Leppera, więc niech sobie wspólnie rządzą".
- Takie słowa w pierwszym dniu po wyborach padają. Z jednej strony są cierpkie po goryczy przegranej, z drugiej strony są już elementem nacisku, elementem przetargu przed negocjacjami rządowymi - to absolutnie rozumiem. Natomiast trzeba też to dosyć jasno powiedzieć - my proponujemy rząd partnerski, rząd równowagi, równoważnego udziału obu partii w rządzeniu. Oczywiście, że remis ze wskazaniem na...., ale to wskazanie to nie jest nasza propozycja, nie jest nasze wskazanie, tylko to jest wskazanie wyborców. Wyborcy własnie w ten sposób wskazali na zwycięzcę w obu wyborach. Ale bez partnerskiego udziału Platformy silna władza nie powstanie, a Polsce potrzebna jest silna władza. Wystarczy zapytać ludzi - ludzie zaczepiają, łapią nas za mankiety, za ręce, mówią : " Zróbcie ten rząd, szybko, posuwajcie sprawy do przodu". I mówią nie o kim innym tylko mówią o nas i o Platformie Obywatelskiej. Politycy Platformy też to czują. Też mają z tyłu nacisk społeczny na utworzenie tego rządu.
* No tak, ale z drugiej strony jest tak, że ojciec Tadeusz Rydzyk i Radio Maryja, które wsparło Lecha Kaczyńskiego mówi : _Nie twórzcie rządu z Platformą_. A Marek Jurek na antenie tego radia mówi, i tu cytuję: _Jesteśmy ugrupowaniem, które nie wyrzeknie się swojej samodzielności. Jeśli zawieramy koalicję to po to, zeby realizować swój program, a nie po to, żeby z niego rezygnować_.*
- Po to się w ogóle wygrywa wybory i startuje w wyborach. Ale ja powtarzam - program koalicji to będzie program składający się z elementów zarówno jednej jak i drugiej strony.
No tak, ale Marek Jurek mówi, że PiS nie wyrzeknie się swojej samodzielności.
- Będziemy cały czas jedną partią. Nie będziemy się łączyli z Platforma Obywatelską, ani z innymi ugrupowaniami tylko będziemy nadal Prawem i Sprawiedliwością, bo Polska takiej partii potrzebuje - co wyborcy bardzo wyraźnie orzekli. Jest szansa na stworzenie bardzo silnego rządu. Szansa to nawet myślę, że mało powiedziane - my ten rząd do końca października stworzymy.
Przeczytaj cały wywiad