Marcinkiewicz: buduję rząd mniejszościowy
Desygnowany na premiera Kazimierz Marcinkiewicz zaapelował do wszystkich Polaków, szczególnie do wyborców PO i PiS o naciski na posłów, a także polityków Platformy oraz PiS, aby doprowadzić do wspólnych rozmów, mających na celu utworzenie rzadu. Podkreślił jednocześnie, że rozpoczął prace nad przedstawieniem w poniedziałek "ewentualnego rządu mniejszościowego".
29.10.2005 | aktual.: 29.10.2005 18:43
Poinformował, że obecnie tworzy rząd, który jest "mocno ekspercki". Tylko ci politycy PiS, którzy są ekspertami, wejdą w skład rządu - powiedział. Wiele stanowisk zostanie powierzonych bezpartyjnym ekspertom. Brakuje mi już niewiele nazwisk do zamknięcia listy 17 ministrów - powiedział Marcinkiewicz. Dopytywany wyjaśnił, że do pełnej obsady brakuje już mniej nazwisk niż palców w jednej ręce.
Marcinkiewicz powiedział, że nie udało mu się porozumieć z politykami Platformy i nie chcą oni rozmów koalicyjnych. Prawdopodobieństwo powstania rządu koalicyjnego wynosi, jego zdaniem na 25%.
Kazimierz Marcinkiewicz wyraził przekonanie, że rząd mniejszościowy będzie mógł sprawnie działać. Dodał, że Polacy mają już dość politycznych przetragów i czekają na dobrze pracujący rząd. Zaznaczy, że rząd będzie miał program oparty na wspólnych decyzjach PiS i PO.
Marcinkiewicz zapowiedział też, że jeżeli nie dojdzie rozmów z PO, zaproponuje Platformie podpisanie "kontraktu programowego na czas określony". Jak mówił, będą w nim zapisane wszystkie sprawy, które rząd w budżecie na 2006 rok będzie mógł zrealizować. Będziemy mogli co kwartał, czy po roku, oceniać realizację tego programu - dodał Marcinkiewicz.
Kandydat na premiera przyznał, że rozmawia ze Zbigniewem Religą, ale nie powiedział, że zostanie on ministrem zdrowia. Wyjaśni się to w poniedziałek.
Konferencję prasową zorganizowano pod pomnikiem Chopina w Parku Łazienkowskim, Kazimierz Marcinkiewicz wyjaśnił, że zdecydował się na to, bo jest ładna pogoda, a poza tym Polak wygrał niedawno Konkurs Chopinowski.