Marciniak: prokurator otrzymała kartki z pytaniami do premiera
Była prokurator prowadząca sprawę Rywina Wanda Marciniak zeznała przed komisją śledczą, że podczas spotkania z przedstawicielami Prokuratury Krajowej - przed drugim przesłuchaniem premiera Leszka Millera - prokurator referent sprawy otrzymała kartki z pytaniami do szefa rządu.
17.09.2003 | aktual.: 18.09.2003 09:03
Zbigniew Ziobro (PiS) pytał Marciniak, czy według jej wiedzy odbywały się narady przedstawicieli Prokuratury Krajowej z prokuratorami z Prokuratury Apelacyjnej prowadzącymi postępowanie.
Marciniak zeznała, że z tego co wie, były jakieś spotkania, a ona sama brała udział tylko w jednym z nich. Podkreśliła, że nie pamięta jego daty, ale - jak dodała - "na pewno to było przed drugim przesłuchaniem premiera Leszka Millera".
Na spotkaniu - zeznała - oprócz niej byli m.in. szef prokuratury Apelacyjnej Zygmunt Kapusta oraz prokuratorzy: Anna Świtalska, Katarzyna Kwiatkowska, Danuta Bator.
"Generalnie chciałyśmy zmienić termin przesłuchania pana premiera" - wyjaśniła. Dodała, że premier nie zeznawał jeszcze wówczas przed sejmową komisją śledczą. "Chodziło o to, by przesłuchanie (w prokuraturze) odbyło się w innym terminie - po przesłuchaniu przez komisję śledczą, ponieważ mogą z niego wyniknąć nowe wątki" - zaznaczyła.
"Pamiętam, że ta dyskusja dotyczyła tego, że ten termin jest nam jakby narzucany. Ale głównym motywem tego spotkania i naszego stanowiska było nie to, że ktoś nam każe danego świadka przesłuchać jutro czy za tydzień, tylko że pan premier nie był jeszcze przesłuchiwany przez komisję śledczą" - zaznaczyła.
Ale - jak dodała - "nasze argumenty nie znalazły uznania i jakiejś zmiany stanowiska u pana prokuratora (Ryszarda) Rychlika".
Dodała też, że podczas spotkania prokurator Bator "wyjęła jedną, może dwie kartki, dając je pani prokurator Kwiatkowskiej, mówiąc, że na tych kartkach wynotowała pytania, które trzeba zadać panu premierowi".
Marciniak nie pamiętała, czy Bator to jakoś uzasadniała. Dodała, że prokurator Kwiatkowska podziękowała i powiedziała, że też ma już przygotowane swoje pytania. Jak poinformowała, do przesłuchania premiera doszło następnego dnia.
Ziobro dociekał, czy Marciniak uczestniczyła kiedyś w takiej sytuacji, że prokurator Prokuratury Krajowej przedstawia prokuratorowi referentowi pytania do zadania ważnemu świadkowi. "Nigdy" - odparła Marciniak.
"A w sytuacji, w której wbrew stanowisku prokuratorów referentów, którzy przedstwiają określone argumenty co do terminu przesłuchania świadka Prokuratura Krajowa przeforsowuje inny termin?" - kontynuował Ziobro.
"Nie przypominam sobie. Aczkolwiek nie mogę wykluczyć, że mogły być takie sytuacje" - podkreśliła Marciniak.