Marcin Mastalarek: rzecznik rządu osłabia taktykę negocjacyjną Polski. To amatorszczyzna
"Chaos i amatorszczyzna" - takie zarzuty PiS kieruje pod adresem rzecznika rządu. W piątek, goszcząc w jednej z komercyjnych stacji radiowych Cezary Tomczyk zapowiedział, że Polska jest przygotowana na każdą liczbę uchodźców i "weźmie na klatę" wszystkie decyzje w tej sprawie.
Rzecznik sztabu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości Marcin Mastalerek powiedział na konferencji prasowej, że ta wypowiedź osłabia naszą pozycję nagocjacyjną przed szczytem w Brukseli, 23 września. - To pokazuje chaos i destabilizację, to jest po prostu amatorszczyzna - podkreślił Mastalerek. Rzecznik sztabu PiS wskazywał, że w Brukseli i innych europejskich stolicach politycy z pewnością śledzą nasze media, więc mają już rozeznanie na temat polskiego stanowiska w sprawie uchodźców. - Ten rząd pokazał, że nie jest już w stanie prowadzić skutecznej polityki i udowadnia to każdego dnia - zakończył Mastalerek.
Cezary Tomczyk mówił też, że 12 tysięcy uchodźców, których ma przyjąć Polska, to "sprawiedliwy podział". Nie chciał jednak potwierdzić czy nasz kraj zaakceptuje tą liczbę.
W sobotę odbyła się konferencja prasowa PiS, na której partia zaprezentowała kolejny spot wyborczy. W spocie wiceprezes partii Beata Szydło mówi, że ugrupowanie przygotowało pakiet ustaw na pierwsze sto dni nowego rządu.
Jak twierdzi szef sztabu PiS Stanisław Karczewski, jego patia ma konkretne propozycje dla Polaków. "Te ustawy są napisane wychodząc na przeciw oczekiwaniom Polaków" - mówi.
W spocie Beata Szydło obiecuje, że jeśli jej partia wygra wybory, to zaraz po nich projekty tych ustaw zostaną złożone w Sejmie. Chodzi o pomysły otrzymywania 500 zł na dziecko, wprowadzenie podatku CIT dla przedsiębiorców 15 proc., leków za darmo dla seniorów po ukończeniu 75. roku życia oraz minimalnej stawki godzinowej 12 zł brutto.